Spowiedź... |
Autor |
Wiadomość |
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 8:29 am
|
|
|
Jesteśmy po pierwszej spowiedzi
Wybraliśmy się do niej trochę późno, bo na 3 tygodnie przed ślubem, ale ksiądz nie komentował.
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
karolina_002
Dołączyła: 29 Lip 2013 Posty: 724 Skąd: Łask
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 10:44 am
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
Cicia
Wiek: 38 Dołączyła: 01 Maj 2011 Posty: 216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 25, 2015 1:11 pm
|
|
|
dziewczyny z tego co zrozumialam ksiedza u mnie w parafii to pierwsza spowiedz powinna byc w trakcie wyglaszania zapowiedzi? |
_________________
|
|
|
|
|
alekul89
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Maj 2014 Posty: 1360 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 25, 2015 2:31 pm
|
|
|
Pierwsza powinna być niedługo po spotkaniu z księdzem i spisaniu protokołu. Zwykle chyba zbiega się to z czasem kiedy są zapowiedzi. Druga dzień-dwa przed ślubem. Przynajmniej u nas tak było. |
_________________
|
|
|
|
|
Cicia
Wiek: 38 Dołączyła: 01 Maj 2011 Posty: 216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 25, 2015 4:13 pm
|
|
|
My mamy spisywanie protokolu po spowiedzi i zapowiedziach.... |
_________________
|
|
|
|
|
alekul89
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Maj 2014 Posty: 1360 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 25, 2015 5:45 pm
|
|
|
Aha. My po spisaniu protokołu dostaliśmy karteczki do spowiedzi. |
_________________
|
|
|
|
|
Martusia90
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Mar 2015 Posty: 201 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 25, 2015 10:06 pm
|
|
|
Boże aż się boję. U spowiedzi to a byłam chyba z 10 lat temu...chyba nie dostane rozgrzeszenia...mogą nas nie dopuścić do ślubu przez to?
[ Dodano: Sob Lip 25, 2015 10:09 pm ]
Pomijam już fakt, że też mieszkamy razem przed ślubem...:/ |
_________________
Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Nie Lip 26, 2015 9:38 am
|
|
|
Martusia90, spooookojnie
my z Mężem trafiliśmy na super spowiedników. Nie było ochrzanu za wspólne mieszkanie i za brak regularnej spowiedzi pierwsza moja spowiedź przedślubna trwała 45 minut i była bardzo "oczyszczająca" oby i Tobie to pomogło sobie wszystko przed ślubem poukładać |
_________________
|
|
|
|
|
Martusia90
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Mar 2015 Posty: 201 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 26, 2015 4:33 pm
|
|
|
Dorotka_, Zaczęłam się stresować kościołem. Nie przypuszczałam, że może być jakiś problem.
Też chciałabym trafić na spoko księdza i mam nadzieję, że tak będzie...Do spowiedzi pójdziemy jakoś niedługo, żeby nie było potem pretensji o czas spowiedzi ostatniej...Zawsze to będzie lepiej brzmieć:P Ale to mieszkanie razem...nie wiedziałam, że z tym może być problem...Zastanawiam się czy przez to mogą nas nie dopuścić do ślubu...? |
_________________
Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 9:07 am
|
|
|
Martusia90, nas dopuszczono
a nasz Ksiądz, co nam ślubu udzielał, powiedział, że jakby nam odmówiono rozgrzeszenia to zaprasza do siebie, on nie chce miłości i Młodym robić przeszkód. No ale On jest po Sieradzem więc trochę za daleko dla Was |
_________________
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 1:56 pm
|
|
|
Martusia90, nie stresuj się, wszystko oczywiście zależy od księdza, na jakiego traficie, ale teraz typowi srodzy kaznodzieje zdarzają się rzadziej niż normalni księża. Nam proboszcz przy spisywaniu protokołu powiedział, że musimy wyznać przy pierwszej spowiedzi, że mieszkamy razem, ale zapobiegawczo od razu zaznaczyć, że zdecydowaliśmy się żyć w czystości do ślubu. Wtedy spowiednik może dać rozgrzeszenie, bo jest postanowienie poprawy Miło wspominam tę spowiedź, nie trwała długo i w sumie ksiądz, który mnie spowiadał, skupił się tylko na odpowiednim duchowym przygotowaniu do małżeństwa.
Pierwszą spowiedź mieliśmy po spisaniu protokołu i po zapowiedziach. Kolejną będziemy mieli w tygodniu poprzedzającym ślub. |
_________________
|
|
|
|
|
Cicia
Wiek: 38 Dołączyła: 01 Maj 2011 Posty: 216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 5:13 pm
|
|
|
A tak się zastanawiam a jakbym np. trafiła na księdza który by mi nie dal rozgrzeszenia to podpisze sie na tej kartce? |
_________________
|
|
|
|
|
Martusia90
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Mar 2015 Posty: 201 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 6:07 pm
|
|
|
herbatnik napisał/a: | Nam proboszcz przy spisywaniu protokołu powiedział, że musimy wyznać przy pierwszej spowiedzi, że mieszkamy razem, ale zapobiegawczo od razu zaznaczyć, że zdecydowaliśmy się żyć w czystości do ślubu. |
Mam kłamać? No przecież nie ma opcji żebyśmy żyli w czystości jak razem mieszkamy...Chyba, że od ostatniej spowiedzi do ślubu;)
Poza tym co jeśli jednak np nie uda się...? Nie dostaniemy rozgrzeszenia a ksiądz przy spisywaniu protokołu będzie miał duże "ale"?? Bo może przesadzam, ale kto wie czy nie będziemy mieć tego pecha i trafimy na księdza z zasadami... |
_________________
Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. |
Ostatnio zmieniony przez Martusia90 Pon Lip 27, 2015 6:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dziduunia
Dołączyła: 18 Cze 2015 Posty: 57 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 11:16 pm
|
|
|
dlatego my zdecydowalismy się na slub w kosciele gdzie są Bracia a nie Księża, bo Bracia są przsię ze ze wzgledu naychylniejsi w tych kwestiach. Martusia inni sa w "gorszej" sytucji My mamy Pannę M. mieszkamy ze soba od 2 lat to juz w ogole jestesmy "be, fe" i grzeszni bardzo rozgrzeszenie... dostaniesz dont worry. nie z jednym ksiedzem to pojdziesz do innego:) |
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 28, 2015 2:24 pm
|
|
|
Martusia90, broń Boże, nikt Ci nie każe kłamać możecie powiedzieć, że się postaracie i faktycznie się postarać wytrwać jak najdłużej. Takie wytyczne dał nam ksiądz, gdybyśmy trafili na srogiego spowiednika, w praktyce jednak wyszło tak, że ksiądz był wyrozumiały i nawet nie musiałam tego mówić. Powiedziałam, że mieszkamy razem, a on na to-postarajcie się zachować czystość do ślubu Rozmawiałam z koleżankami, które niedawno ślubowały, one również miło wspominają spowiedzi i wyrozumiałość księży. Więc nie ma co się martwić na zapas. |
_________________
|
|
|
|
|
kasik91
Dołączyła: 24 Lut 2015 Posty: 92 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2016 12:42 pm
|
|
|
Trochę odnawiam temat:)
2 tygodnie temu zdecydowałam się pójść do spowiedzi, nie była to co prawda jeszcze spowiedź przedślubna - raczej chciałam wyspowiadać się przed I Komunią Św. mojej chrześnicy i przy okazji "stestować" jednego z księży z mojej parafii.
Powiem Wam szczerze, że jak czytałam Wasze opinie na forum to dziwiłam się, że jak to ksiądz może nie dać rozgrzeszenia... strasznie się stresowałam tą spowiedzią, zrobiłam sobie dokładny rachunek sumienia i stwierdziłam, że mówię wszystko łącznie z tym, że mieszkam z moim narzeczonym razem już od 3 lat....no i co... ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia bo mieszkamy razem, owszem dał mi błogosławieństwo, ale przecież nie o to chodziło.
Może to głupio zabrzmi, ale po tym co tu pisały inne forumki i po moim doświadczeniu, na spowiedzi przedślubnej po prostu nie będę o tym wspominać. Ja nie uważam tego za grzech, natomiast zgodnie z nauką Kościoła jest to grzech i powinno się to mówić. Ale jak tu mówić jeśli za coś takiego ksiądz nie daje rozgrzeszenie...poczułam się jakbym kogoś zabiła.
Piszę to tak na wszelki wypadek, jeśli któraś z Was ma to przed sobą i zastanawia się czy o tym wspominać. |
_________________
|
|
|
|
|
Karmelova
Dołączyła: 15 Sty 2014 Posty: 76 Skąd: Warszawa/Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 21, 2016 3:15 pm
|
|
|
kasik91, specjalistką w temacie nie jestem, ale wydaje mi się, że jak idziesz na spowiedź przedślubną i mówisz księdzu, że jest to właśnie ten rodzaj spowiedzi to rozgrzeszenie dostaniesz. Przecież w końcu chcesz zmienić stan rzeczy, która nie jest w zgodzie z nauką kościoła
Ja na spowiedzi przedślubnej powiedziałam, że mieszkam z narzeczonym i rozgrzeszenie dostałam. Jak powiedziałam księdzu że X lat nie byłam u spowiedzi, to powiedział, że w sumie słusznie, bo i tak bym rozgrzeszenia nie dostała bo mieszkałam wtedy z narzeczonym. |
_________________
|
|
|
|
|
Larysa
Dołączyła: 02 Maj 2016 Posty: 30 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 23, 2016 5:58 pm spowiedź
|
|
|
Witajcie, podobnie jak większość z Was poszukuję obecnie księdza na 1 spowiedź przedślubną, najlepiej takiego bezproblemowego:). Kogo polecacie? |
|
|
|
|
Smerfetkaa
Wiek: 32 Dołączyła: 28 Sie 2015 Posty: 70 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 24, 2016 5:35 pm
|
|
|
Ja byłam przed ślubem u spowiedzi w katedrze i tak się ciężko ksiądz oburzył, że mieszkam z narzeczonym, że po rozmowie ze mną wyszedł z konfesjonału odsyłając wszystkich z kolejki do konfesjonału po drugiej stronie...
Nie wiem czym się tak oburzył.. na pewno spodziewał się tego, że taka będzie odpowiedź. Nie róbmy sobie żartów, że w tych czasach wszyscy czekają ze współżyciem i wspólnym mieszkaniem do ślubu.. A ja też nie po to poszłam do spowiedzi, żeby kłamać...
Ostatecznie dowiedziałam się dosłownie, że jestem cudzołożnicą , do tego nieodpowiedzialną, która na pewno nie będzie w stanie stworzyć udanej rodziny i wnieść do niej odpowiednich wartości... Podsumował, że nie widzi przyszłości naszego małżeństwa...
To są DOKŁADNIE jego słowa, nic nie podkolorowałam.. Pragnę podkreślić, że nie powiedziałam nic na podstawie czego mógłby takie wnioski wyciągnąć.. Morały usłyszałam w momencie kiedy dowiedział się o wspólnym mieszkaniu i współżyciu...
Mało tego! Sam ode mnie zaczął wyciągać to co chciał usłyszeć nie pozwalając mi dokończyć tego, co chciałam powiedzieć..
Zdziwiło mnie tym bardziej to, że z wyglądu raczej oceniłabym go na młodego i sympatycznego..
Karteczkę podpisał, ale co mi popsuł nerwy to moje... |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Smerfetkaa Pią Cze 24, 2016 5:39 pm, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Larysa
Dołączyła: 02 Maj 2016 Posty: 30 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 24, 2016 9:18 pm spowiedź
|
|
|
Dlatego właśnie wolałabym uniknąć takich szopek wspominaliście o Dominikanach na Zielonej? Weszłam na ich stronkę, fajnie że można sprawdzić który ojciec którego dnia spowiada, ale nie znam z nich nikogo... Który najfajniejszy i bezproblemowy? |
|
|
|
|
|