Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Jest mi smutno, bo..... cz. 2
Autor Wiadomość
anett.k 


Wiek: 45
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 16, 2013 9:12 pm   

Jest mi smutno, bo chyba przez przypływ emocji i szybsze działanie niż myślenie uraziłam osobę którą bardzo lubię, a która jest chrzestną mojej córki. Naprawiałam sytuację, przepraszałam, ale jest cisza w eterze. Co śmieszniejsze poszło o.....życzenia na fb.
Boże w życiu bym nie pomyślała, że znajdę się w takiej sytuacji. Nie chciałam wychodzić przed szereg, ba myślałam, że ma bardziej zamknięty profil. Chciałam dobrze a wyszło jak zawsze, Boże czy moje dziecko przeze mnie straci kontakt z tak bliską osobą...??
_________________

 
 
Sisska 


Wiek: 36
Dołączyła: 06 Kwi 2013
Posty: 1153
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 12:24 am   

smutno mi, bo moj kicius znow mial atak astmy. dostal zastrzyk ze sterydem, ktory powinien mu pomoc, ale efektow jeszcze nie widac :( zwinal sie w klebuszek i lezy sobie w swoim domku u mnie w pokoju taki cichutki i przestraszony :(
_________________
 
 
aguuuunia44 


Wiek: 33
Dołączyła: 21 Maj 2010
Posty: 405
Skąd: Głowno/Łódź
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:19 pm   

...bo tragicznie zginął jeden z moich ulubionych aktorów- Paul Walker..... :(
http://film.onet.pl/paul-...y-zdjecia/pvjgr
_________________



Miłego dnia Gość :)
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:21 pm   

aguuuunia44... mnie też :cring:
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 40
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 10:51 pm   

M4rcysi4, aguuuunia44, ja też nie mogę odżałować tego co sie stało :(
_________________
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 9:51 am   

aguuuunia44 napisał/a:
...bo tragicznie zginął jeden z moich ulubionych aktorów- Paul Walker..... :(


ojej, weekend bez internetu = właśnie się dowiedziałam, straszne :(
_________________


 
 
 
mlodadama 

Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 13
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 4/3/7
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 11:04 am   

Kurcze taki fajny aktor był... Będę tęsknić
 
 
wiolancia 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 383
Skąd: Lutomiersk
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 9:09 pm   

A u mnie same smutki.Córeczka ma jakiś guzek w sutku,w środę jedziemy na USG,więc do tego czasu cały czas się zadręczam co to jest :cry: .
A na dodatek w nocy z czwartku na piątek mój mąż wyjechał do pracy i już nie wrócił.Zabrało go pogotowie do szpitala w Szamotułach.Miał operację jelita.Póki co kiepsko z nim ,a to tak daleko od domu i jest tam sam. :cry: :cry: :cry:
_________________
 
 
 
martula_87 

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2010
Posty: 833
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 9:15 pm   

wiolancia, zdrowia dla męża trzymam kciuki.
A z Alunią będzie wszytko dobrze zobaczysz po usg.
_________________

 
 
suzarek 


Wiek: 41
Dołączyła: 26 Cze 2008
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 9:18 pm   

wiolancia, zdrowia dla męża i Aluni. Trzymam kciuki za dobre wieści.
_________________

Jedyne czego zazdroszczę mojemu mężowi to żona...
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 10:13 pm   

wiolancia, trzymam mocno kciuki za Alę i zdrowie dla męża. Trzymaj się ciepło.
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 40
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 10:30 am   

wiolancia, ale smutne wieści.. Trzymaj się dzielnie i na pewno może być już tylko lepiej :!: :!:
_________________
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 11:30 am   

wiolancia, zobaczysz z mężem szybko się zobaczycie i zaraz złe chwile pójdą w niepamięć, a u Ali to na pewno jakaś bzdurka i okaże się, że nie było się o co martwić ;) :przytul: Koniecznie daj znać jak już wszystko się wyjaśni.
_________________
 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 11:56 am   

wiolancia, wszystko będzie dobrze! Życzę Ci dużo siły i zdrowia dla Męża! A za badania Ali trzymam mocno kciuki!
_________________

 
 
marciami 
Żona i mama :)


Wiek: 36
Dołączyła: 16 Sty 2010
Posty: 1117
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 1:12 pm   

wiolancia, trzymam kciuki za zdrówko Twojego męża i Ali :) Wszystko będzie dobrze! :*
_________________

 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 2:23 pm   

wiolancia, zdrówka dla męża i Ali :*
_________________
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 2:25 pm   

wiolancia, dużo zdrowia dla Ali i Męża! :przytul:
_________________
 
 
mario82 

Dołączyła: 08 Gru 2013
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 2:46 pm   

Wiolancia zdrowka dal wszystkich:)
 
 
Bian 


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 4:07 pm   

wiolancia ależ wiadomości :( Z Alutką to na pewno nic groźnego! Dużo zdrowia dla męża i sił dla Ciebie, żeby to wszystko przetrwać!
_________________

 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 7:09 pm   

wiolancia, rzeczywiście dużo smutków u Ciebie! Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło :przytul:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
wiolancia 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 383
Skąd: Lutomiersk
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 8:08 pm   

Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa.
Byłam dziś u męża i cóż... nie jest dobrze,nawet lekarze się niepokoją,że organizm tak słabo reaguje na podawane leki.Brzuch rozcharatany ma strasznie :cry: ,serce mi się kroiło jak na to patrzyłam a jako pielęgniarka widziałam już wiele.
Jedyne co jest dobre to opieka w tym szpitalu.Zarówno lekarze jak i pielęgniarki SUPER -widać,że interesują się pacjentami ,nad każdym chodzą ,pytają co i jak.
No ale poprawy zdrowia jak nie było tak póki co nie ma :cry: :cry: :cry: .
_________________
 
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 8:20 pm   

wiolancia, trzymam kciuki za poprawę i szybki powrót męża do domu!!! I żeby USG Alusi to była tylko formalność....
_________________

 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pon Gru 09, 2013 9:19 am   

wiolancia, trzymaj się
 
 
Hosiole 
żonka i mamusia


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lut 2009
Posty: 968
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 10:41 am   

wiolancia, przykro mi bardzo :(
Trzymaj się, życzę dużo zdrowia dla męża i trzymam kciuki za pozytywne wyniki Ali.
_________________
 
 
wisieneczka85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Lip 2008
Posty: 385
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 2:20 pm   

aguuuunia44 napisał/a:
wiolancia
no zamurowało mnie jak przeczytam te Twoje posty mocno trzymam kciuki za Was musi być lepiej nie ma innej mozliwości :przytul:
_________________

 
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 2:27 pm   

wiolancia, współczuję smutków i trzymam mocno kciuki za męża i Alę. Co do "spraw jelitowych" mogę tylko powiedzieć (niejako z doświadczenia, bo moja mama miała poważną operację jelita), że przy jakichkolwiek problemach z jelitami, często potrzeba czasu, by te zaczęły reagować i pracować po operacji - w szczególności, jeśli doszło do jakiegoś zatoru czy skręcenia, które uniemożliwiało ich pracę.
_________________


 
 
 
KaMika 


Wiek: 35
Dołączyła: 06 Sie 2013
Posty: 755
Skąd: Aleksandrów Łódzki
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 3:28 pm   

wiolancia, trzymamy wszyscy kciuki za Alę i za męża. Na pewno będzie wszystko dobrze ! Musi być !
_________________

Kochamy Cię Klaudusia <3
 
 
agacionek 


Wiek: 34
Dołączyła: 09 Lis 2010
Posty: 1759
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 11:06 pm   

wiolancia, ja również Wam kibicuję!! Głowa do góry! Jeśli będziesz potrzeebowała jakiejś pomocy i lekarzy to pisz- może pomożemy i zaradzimy :*
_________________

 
 
 
wisieneczka85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Lip 2008
Posty: 385
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 10, 2013 8:29 pm   

bo ręce mi opadają od tego ciągłego chorowania Łucji, 3 tyg była w domu a tu dziś już znowu widzę katar i jak zasypiała to pojawił się kaszel była równo 3 dni w żłobku :cry: narazie nie gorączkuje ale znam tą kolejność objawów na pamięć
_________________

 
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Gru 11, 2013 10:33 am   

wisieneczka85, duzo zdrówka dla kruszynki. Miejmy nadzięję, że szybko wyrośnie z tych infekcji.
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 40
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 11, 2013 12:28 pm   

wisieneczka85, mam podobnie ze swoim przedszkolakiem.. 2 tyg w domu, 3-5 dni w przedszkolu i tak na zmianę;/ Dużo zdrówka życzę :!:
wiolancia, trzymam kciuki za pozytywne wieści :!:
_________________
 
 
wiolancia 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 383
Skąd: Lutomiersk
Wysłany: Sro Gru 11, 2013 11:28 pm   

Mąż - no cóż strasznie opornie to idzie :( .Wisi nad nim widmo kolejnej operacji,ponieważ jelita bardzo opornie podejmują pracę.Coś tam nie tak się ułożyło.Może jutro będzie wiadomo więcej.

Szczęście u Ali wszystko OK.W sutku nie ma guza :) ,tylko nadmiernie rozwinęła się tkanka gruczołowa (też miałam coś takiego w dzieciństwie i córeczka szwagra również).Przynajmniej jeśli chodzi o Alunię odetchnęłam z ulgą.
_________________
 
 
 
Bian 


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 6:54 am   

wiolancia dobrze, że jedno zmartwienie z głowy. Współczuję mężowi... mój brat kilka lat temu przeszedł operację z powodu pęknięcia jelita. Było ciężko, najpierw długi pobyt w szpitalu, później dochodzenie do siebie w domu, no i wielomiesięczna dieta. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży! Ściskam :przytul:
_________________

 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 10:50 am   

Aż mi się lezka w oku zakręcila... dobrze, że z Alą wszystko dobrze, teraz trzymam mocno kciuki za meża i czekam na Ciebie w wątku jestem szczęśliwa :)
_________________
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 3:19 pm   

wiolancia napisał/a:
Szczęście u Ali wszystko OK.W sutku nie ma guza

Na te wieści czekałam :) Teraz trzymam kciuki za zdrowie męża.
_________________

 
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 4:29 pm   

wiolancia, trzymam dalej kciuki, za zdrowie męża
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Czw Gru 12, 2013 8:59 pm   

wiolancia, ale wieści... Trzymam kciuki za Twojego Męża!
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 14, 2013 8:32 am   

wiolancia, wspaniale że Alusi nic nie jest. Jeszcze żeby z mężem było lepiej.
 
 
Zuza12345 


Dołączyła: 11 Sty 2011
Posty: 1191
Skąd: Zgierz/Łódź
Wysłany: Wto Gru 24, 2013 12:01 am   

bo to będą najgorsze święta w moim życiu..

niech ten pkampgrwrg rok się już kończy.. nie mam siły

wiolancia, trzymam za was kciuki trzymajcie się
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Wto Gru 24, 2013 11:39 am   

Bo dzis w nocy zmarł bliski wujek T.,wiec wiadomo jakie będą swieta :(
_________________


 
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Gru 24, 2013 1:10 pm   

Madzia co się stało może jeszcze będzie dobrze??
paulinkaaMU, współczuję :zalamany:
_________________
 
 
Sisska 


Wiek: 36
Dołączyła: 06 Kwi 2013
Posty: 1153
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 24, 2013 11:03 pm   

jestem zla i jest mi smutno... od czwartku po swiatecznych porzadkach moja mame bolal bark.. nie chciala mnie sluchac jak marudzilam jej o pojsciu do lekarza... dzis nie wytrzymala z bolu, trafilysmy na pogotowie... okazlo sie, ze kawalek kosci jej sie wykruszyl i ma zalzony gips na caly bark i lewa reke.. wyglada jakby miala gipsowy temblak.. i tak przez 30 dni
_________________
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 5:24 pm   

Jest mi strasznie smutno, bo odeszła nasza papuga Buba. Nic nie wskazywało na to że odejdzie :rozpacz: Chyba bym się spodziewała śmierci chorej Fizi niż Buby :rozpacz:
_________________
 
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 28, 2013 12:49 pm   

misia-misia, strasznie mi przykro :(
_________________
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 6:51 am   

blanche, to jakieś przegięcie, piszesz o tym całym szkoleniu już w czwartym wątku! To działa bardziej zniechęcająco niż zachęcająco. Ale tu ludzie piszą o śmierci i wypadkach a Ty wklejasz ogłoszenie- trochę taktu...
_________________
 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 11:13 am   

Misiak87, mam podobne odczucia.
Pesymizm to jedno a tragedie i nieszczęścia które nas spotykają to zupełnie inna sprawa.
Dla mnie to nachalna reklama spotkania z którego masz jakieś korzyści materialne a nie żadne dzielenie się z koleżankami forumkami
_________________

 
 
blanche 

Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 26
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 11:41 am   

Misiak87, to fakt, że w tym wątku ludzie dzielą się smutnymi i tragicznymi zdarzeniami. Współczucie im należne jak najbardziej oddaję.

Będąc na tym forum już od kilku ładnych lat wiem, że jest to miejsce także dla bardziej trywialnych i codziennych problemów, zdarzeń czy przypadłości, które 'psują nam krew'. Zauważyłam, także iż jest pewna grupa, która celuje w takie wpisy, czasem dając upust swym frustracjom, czasem poczuciu iż życie jest niesprawiedliwe lub po prostu piszą o tym w jaki sposób odbierają to co im się przytrafia.
Faktycznie zaczęłam od ogłoszeń, a potem zaczęłam przeglądać inne wątki i tak oto spostrzegłam dużą dysproporcję w ilości wpisów i popularności tegoż wątku nad innym, analogicznym.

Trafienie tym wpisem akurat w momencie, który może być odebrany jako nietakt przyjmuję do wiadomości, choć takowej intencji z mojej strony nie było.

Nie będąc codziennym gościem tego forum, na wejściu od razu wita mnie komunikat o jakiejś ogromnej ilości nie przeczytanych postów, których oczywiście nie zamierzam nadrabiać....ponieważ prawdą jest, że stosujemy nasze kryteria osądu do innych, założyłam, że inni także, nie znajdują czasu by czytać wszystko co się ukazuje na forum, wiem oczywiście o filtrach, ustawieniach, powiadomieniach itd ale przy wszystkich mediach społecznościowych i mailach, które dostajemy, łatwo coś przegapić.
Według mojego osądu podzieliłam się ważną informacją (chcąc dobrze, w kilku wątkach, według mnie adekwatnych).

Wypadki i utrata bliskich zawsze jest bolesna i nie podlega dyskusji.

Jest jednak pozostała, codzienna część naszego życia i na to jak ją odbieramy możemy sami wpłynąć gdy wiemy jak.

[ Dodano: Wto Gru 31, 2013 11:54 am ]
Jak sama widzisz nie ma adresu nazwy, firmy szkoły, nazwiska itd. jest data by można było stwierdzić czy pasuje nam czy nie. Jeśli nie chcesz nie korzystaj, ale zbytnia podejrzliwość sprawia, że nie widzimy okazji. Obrona przed nachalnością reklamodawcami stała się naszym celem. "Nie dam się im" jest sztandarowym hasłem, czasem tych, którzy kupują trzy rzeczy za dwie lub gratis biorą płyn do naczyń przy sześciopaku wody mineralnej itp. Chodzi o umiejętność dostrzeżenia tego co naprawdę potrzebujemy w dzisiejszym świecie. Teraz cały świat się sprzedaje nie trzeba piętnować ani dopatrywać się od razu chęci przekrętu. Jeśli masz uwagi merytoryczne dotyczące wartości czy jakości to pisz. Jeśli widzisz coś innego bardziej odpowiedniego i godnego polecenia, to pisz, sama chętnie tam pójdę.
 
 
Sisska 


Wiek: 36
Dołączyła: 06 Kwi 2013
Posty: 1153
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 9:37 pm   

znowu mam mysli, ze nasze zdjecia i film z wesela beda brzydkie. no dobra, nie brzydkie, ale nie beda mnie satysfakcjonowac.... mysle nawet czy nie zmienic, ale z jednej strony nie mam tyle odwagi, a z drugiej pewnie ci "lepsi" i tak juz maja nasz termin zajety :(
_________________
 
 
zenon33 

Dołączył: 23 Sty 2014
Posty: 0
Skąd: Lódź
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 4:09 pm   

Zepsułem telefon i teraz musze uzbierac pieniądze na nowy ehhhh
_________________
Kurs szycia ciekaweszycie.pl
 
 
aga22666 

Dołączyła: 13 Paź 2009
Posty: 839
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 3:26 pm   

bo w nocy zmarł mój Brat cioteczny. Miał 25 lat.... :(
_________________
aga22666

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl