|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Nasze dziwne dziwactwa:) |
Autor |
Wiadomość |
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 5:59 pm Nasze dziwne dziwactwa:)
|
|
|
Podzielcie się ze światem co jest Waszą wielką paranoją lub małym i śmiesznym dziwactwem, bez ktorego nie możevcie funkcjonować:)
Zaczynam (tylko nie weźcie mnie za paranoiczkę:)
Muszę spać przy TV - po prostu bez telewizora zasypiam 3 razy dłużej, kazdy mini hałas mi przeszkadza...
wkurza mnie, jak ktoś nie dojada pizzy i zostawia brzegi ciasta, no rzuca mną dosłownie
Jak piję wino, musze mieć coś słonego/pikantnego do przegryzania, inaczej nie smakuje. Jak nie mam nic, w akcie desperacji kroję w kostkę żółty serek, posypuję chilli i oregano i jest!
Po obejrzeniu "Oszukać przeznaczenie" czuję w solarium lekki niepokój, że lampy mnie spalą... zawsze o tym myslę, jak się opalam..
kiedyś dlugo dlugo sparwdzałam po powrocie do domu czy nikogo nie ma, łącznie z szafami i pod łóżkiem...teraz jak wchodze, zerkam, czy stoi laptop i telewizor - tzn, ze nikt nas nie okradł:) (ale jestem przy drzwiach, żeby szybko uciec jakby co:)
boję się napasci, unikam sytuacji niebezpiecznych paranoicznie (to przez czytanie Mastertona i Koontza od 14 roku zycia - nie dawajcie dzieciom horrorów do czytania...)
Jak wyrzucam śmieci, nie zamykam drzwi od ssypu/śmietnika, bojąc sie, ze się zatrzasnę
lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać
musze mieć porządek na stole jadalnym, bo jestem poddenerwowana
to tyle ode mnie. |
Ostatnio zmieniony przez Malena Czw Sie 26, 2010 6:01 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
paulii
bella coZa
Dołączyła: 19 Kwi 2010 Posty: 500 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 6:06 pm
|
|
|
- nie smaruję chleba masłem (choć dla mnie to normalne, a dla wszystkich innych dziwne)
- ogórkową jem z makaronem (choć wiem, że w innych regionach też się tak jada)
- żeby zasnąć muszę troszkę po-brzęczeć:) |
_________________
dziennikarsko http://www.forum.wesele-l...der=asc&start=0 |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 6:15 pm
|
|
|
Fajny temat
Malena napisał/a: | :arrow: Po obejrzeniu "Oszukać przeznaczenie" czuję w solarium lekki niepokój, że lampy mnie spalą... zawsze o tym myslę, jak się opalam.. |
ja też Malena napisał/a: | :arrow: lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać |
to robię zawsze, niezależnie jaka to książka
oprócz tego:
zawsze jak mam nieumalowane paznokcie to wygryzam skórki, co wygląda później paskudnie. Za to jak je umaluje- nawet ich nie tknę
nie wyobrażam sobie zjeść kanapki bez posmarowania chleba czymkolwiek (najczęściej masłem, ale jak nie mam go, bo się skończyło to smaruję chlebek choćby majonezem)
zawsze jak wychodzę z domu to najpierw sprawdzam czy nikt się na mnie nie czai na klatce (tak, wiem, że zanim bym zdążyła się odwrócić żeby uciec to już bym padła trupem)
staram się zawsze zasypiać przy muzyce (inaczej strasznie opornie mi to idzie) |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez agulka1989 Czw Sie 26, 2010 6:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 6:29 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | :arrow: Po obejrzeniu "Oszukać przeznaczenie" czuję w solarium lekki niepokój, że lampy mnie spalą... zawsze o tym myslę, jak się opalam.. |
Matko Boska, ja byłam 3 razy i zawsze trzymałam rękę miedzy drzwiczkami. Najgorszy moment był wtedy gdy skończyłam sie opalać i lampy z hukiem sie wyłączyły..światło zgasło a ja juz śpiewałam "Anielski Orszak"
Malena napisał/a: | :arrow: Muszę spać przy TV - po prostu bez telewizora zasypiam 3 razy dłużej, kazdy mini hałas mi przeszkadza... |
ja za to muszę mieć cisze i poduszkę na głowie - czasem mi sie si, ze ktoś mnie dusi.
Malena napisał/a: | :arrow: lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać |
mam tak samo
nie jeżdżę windą
jadąc samochodem non stop poprawiam włosy
jak jest ciemno i wchodzę do domu to generalnie szybciej zamkne drzwi niz wejdę do korytarzyku bo mam wrażenie, że ktoś mnie zaatakuje od tyłu
posypuje suchy chleb sola i jem |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 6:34 pm
|
|
|
Audiolka napisał/a: | światło zgasło a ja juz śpiewałam "Anielski Orszak" |
Audi no po prostu padłam |
_________________
|
|
|
|
|
sheria
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 175 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 6:43 pm
|
|
|
Cytat: | lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać | - przy każdej książce.. ale niekoniecznie czytam przed jej rozpoczęciem.. czasem już w trakcie czytania.
w sklepie zawsze zanim włożę do koszyka potencjalny zakup, czytam skład (zboczenie zawodowe)
w sklepie wiedząc jak są produkowane pewne rzeczy (zwłaszcza spożywcze) omijam zawsze półki na których stoją, gdy ekspedientka mi takowy produkt podaje od razu się wykrzywiam i w najlepszej sytuacji proszę o coś innego, w najgorszej po prostu wychodzę ze sklepu
chcąc kupić krem w sklepie kosmetycznym, gdy wyczytuję (tak, tak.. tam też czytam skład), że jest nawilżający od razu robię wykład, że kremy nie mają zdolności do nawilżania skóry
gdy czytam.. a zwłaszcza gdy się uczę i chcę coś zapamiętać, muszę mieć ciszę absolutną- nawet w pokoju na końcu mieszkania nie może grać za głośno radio..
przygotowując różnorakie jedzonka na blacie muszę mieć pusto.. może być tylko to, co jest mi potrzebne, inaczej zirytowana wszystko chowam, przestawiam i układam to co mi potrzebne
jeden palnik w kuchence jest taki, że jak się go zmiejsza, to zaczyna piszczeć (bardzo wysoki ton)- właściwie nikt go nie słyszy.. a dźwięk jest strasznie drażniący.. i kręcę kurkiem, póki nie będzie piszczeć..
czepiam się słówek
jak jestem w podróży (Zgierz- Łódź- Zgierz) i komunikacja miejska ma opóźnienie (co najmniej 10 minut), lub gdy jestem na przystanku wcześniej i na horyzoncie widzę odjeżdżacjące to, czym chciałam jechać- sprawdzam, kiedy ma podjechać następny.. jeśli za długo muszę czekać, wykonuję telefon do dyspozytorni z prośbą o wyjaśnienia.. |
_________________ Jestem tu w chwili kiedy mnie nie ma
-ot-
chwila dla świata zapomnienia..
|
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 7:33 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | Muszę spać przy TV |
Malena napisał/a: | lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać |
sheria napisał/a: | przygotowując różnorakie jedzonka na blacie muszę mieć pusto.. |
Mam tak samo, więc to nie dziwactwa i jeszcze z uczeniem w ciszy się zgodzę
A poza tym:
→ nie zasnę, kiedy drzwi od mojego pokoju są otwarte lub choćby uchylone( nawet jeśli w domu jest absolutna cisza)
→ nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków- muszę poprawić bo mnie trafia ( już wiecie czemu lubię Detektywa Monka )
→ jadąc samochodem po zmroku ciągle patrzę w lusterko czy ktoś nie siedzi na tylnym siedzeniu
→ najchętniej zabiłabym jak ktoś bębni palcami w stół/lub w cokolwiek innego
→ nie przechodzę w nocy koło lustra w przedpokoju, bo boję się, że zobaczę, że ktoś za mną stoi( to po obejrzeniu Candymana - jakieś 12 lat temu )
→ zupa, która mam zjeść musi mi wrzeć na talerzu( nawet latem)- "niedogrzana" mi zwyczajnie nie smakuje
Więcej grzechów już nie pamiętam, a tak w ogóle to jestem zupełnie normalna |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez tulipan87 Czw Sie 26, 2010 7:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 8:15 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać |
ja już bym jej nie przeczytała. straciłabym zainteresowanie, a jak ktoś mi opowie zakończenie książki, którą czytam, jestem skłonna zabić.
tulipan87 napisał/a: | najchętniej zabiłabym jak ktoś bębni palcami w stół/lub w cokolwiek innego |
ja podejmuję próby
hmmmm... mam wrażenie, że jestem kłębowiskiem dziwactw, ale to się z wiekiem pogłębia, to nie ma się co dziwić..
* nie zasnę dopóki słyszę jak mój mąż chrapie. próbuję różnych rzeczy żeby przestał, czasem są podobno bolesne..
* zawsze czytam przed snem dopóki książka nie spadnie mi na twarz (czasem czytam już tylko jednym okiem, bo drugie śpi)
* nie czytam w łóżku książek w twardej oprawie - patrz wyżej
* rano ZAWSZE myję zęby, schodzę na dół, robię sobie kawę i z kawą wychodzę na taras zapalić i zadzwonić do mamy/przyjaciółki
* wieczorem jak nie jestem w ciąży i nie karmię, czyli już nigdy nie będzie przerwy - piję wino lub desperadosa (czy to znaczy, że nie jestem dziwna tylko mam problem alkoholowy?)
* zawsze zamykam drzwi w samochodzie jak jadę bo się boję, że mi dzieci ukradną.
* uwielbiam palić w samochodzie jak prowadzę, niestety nie robię tego, bo nasze auta to "dzieciowozy"
* śpiewam w samochodzie. zawsze. głośno.
* jestem uzależniona od kupowania ubranek dla dzieci. tygodniowo kupuję około 10
* uwielbiam kupować sobie buty, mam ilości niepoliczalne, niektóre niewygodne jak diabli, ale limited edition działa na mnie tak, że nie patrzę na cenę i rozmiar(!)
* nigdy nie mam przy sobie gotówki, tzn więcej niż 50 zł. nie potrafię się tym posługiwać, płacę kartą nawet za gazety.
* non stop gadam przez telefon. komórkowy, stacjonarny.. a jak z kimś nie gadam, to na pewno właśnie piszę na skype.
* jak ktoś mi powie, że coś muszę - zrobię wszystko, żeby udowodnić, że wcale nie muszę
tulipan87 napisał/a: | nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków- muszę poprawić bo mnie trafia |
to się nazywa nerwica natręctw. i jak się okazuje jest dziedziczna. Franek ma tak samo jak ja. chodzi i domyka.... |
_________________ |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 8:17 pm
|
|
|
agulka1989 napisał/a: | zawsze jak mam nieumalowane paznokcie to wygryzam skórki, co wygląda później paskudnie. Za to jak je umaluje- nawet ich nie tknę |
ja też!
Audiolka napisał/a: | gdy skończyłam sie opalać i lampy z hukiem sie wyłączyły..światło zgasło a ja juz śpiewałam "Anielski Orszak" |
mi zawsze ciśnienie skacze w tym momencie:)
tulipan87 napisał/a: | nie zasnę, kiedy drzwi od mojego pokoju są otwarte lub choćby uchylone |
też tak miałam, ale Ł mie odzwyczaił (dziwactw można się pozbyć, ale opornie to idzie:) |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 8:59 pm
|
|
|
mietka napisał/a: |
* jak ktoś mi powie, że coś muszę - zrobię wszystko, żeby udowodnić, że wcale nie muszę
|
Mietka, musisz palić. Musisz. Po prostu MUSISZ!! |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez EwaM Czw Sie 26, 2010 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:01 pm
|
|
|
mietka napisał/a: | ja już bym jej nie przeczytała. straciłabym zainteresowanie, a jak ktoś mi opowie zakończenie książki, którą czytam, jestem skłonna zabić. |
Mam podobnie
W sumie moim dziwactwem jest to, że:
- spać mogę TYLKO pod pościelą z guzikami/ekspresem w nogach - mój mąż przeżył przez to traumę
- zawsze zostawiam drzwi do łazienki otwarte, jak wszyscy się oporządzą - nie znoszę zapachu wilgoci i wkurzam się jak powtarzam, żeby zostawiać drzwi otwarte i jak grochem o ścianę...
- codziennie myję głowę, czuję się brudna, gdy tego nie zrobię (np. dzisiaj, bo do tej pory nie oddali mi wody ), nie pamiętam już czasów, gdy myłam głowę raz w tygodniu
Audiolka napisał/a: | śpiewałam "Anielski Orszak" |
Przeczytałam wcześniej i podczas usypiania dziecka mówię do męża: "Cholera już mu chciałam zaśpiewać Anielski Orszak..." - spojrzał na mnie co najmniej dziwnie |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:01 pm
|
|
|
EwaM, ja raczej MUSZĘ znowu rzucić.
podobno nie powinno się palić jak się ma astmę. ale ja w to tak nie do końca wierzę |
_________________ |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:14 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | Muszę spać przy TV - po prostu bez telewizora zasypiam 3 razy dłużej, kazdy mini hałas mi przeszkadza... |
sheria napisał/a: | Cytat:
lubie zajrzeć na ostatnią stronę książki, którą będę czytać
- przy każdej książce.. ale niekoniecznie czytam przed jej rozpoczęciem.. czasem już w trakcie czytania. |
tulipan87 napisał/a: | najchętniej zabiłabym jak ktoś bębni palcami w stół/lub w cokolwiek innego |
mietka napisał/a: | nie zasnę dopóki słyszę jak mój mąż chrapie. |
mietka napisał/a: | zawsze zamykam drzwi w samochodzie jak jadę |
mietka napisał/a: | nigdy nie mam przy sobie gotówki, tzn więcej niż 50 zł. nie potrafię się tym posługiwać, płacę kartą nawet za gazety. |
* zawsze składam nasze obrączki razem: moja obrączka w obrączce męża
* bardzo często myję ręce, często bez żadnej wyraźnej potrzeby
* jak już mam jakies banknoty w portfelu, to muszą być równo ułożone, wszystkie w tę samą stronę
* papier toaletowy musi być powieszony zawsze w tę samą stronę (mój mąż ma jakiś tajemniczy dar wieszania go za każdym razem w tę drugą)
* nie zasnę bez mojej małej poduszki - wożę ją wszędzie ze sobą
* mąż twierdzi, że mam jakieś zboczenie na punkcie górnego światła - nienawidzę. Muszę mieć zapaloną jakąś boczną lampkę. Dlatego kupiłam sobie lampę stojącą, która daje dużo światła.
* wkurza mnie, jak mąż przestawi mi coś w kuchni. Wszystko ma swoje miejsce (wg. mnie) i jak on przestawi, to ja nie mogę tego znaleźć i mnie szlag trafia i mam ochotę go zabić.
* nienawidzę ubrań walających się na wierzchu. Mogą być zwinięte w kłębek byle jak, ale w szafce.
mietka napisał/a: | śpiewam w samochodzie. zawsze. głośno. |
Nie zawsze
Nie śpiewałaś jak jechałyśmy na ślub kasi_m
[ Dodano: Czw Sie 26, 2010 9:15 pm ]
martitka napisał/a: | - spać mogę TYLKO pod pościelą z guzikami/ekspresem w nogach - mój mąż przeżył przez to traumę
- zawsze zostawiam drzwi do łazienki otwarte, jak wszyscy się oporządzą - nie znoszę zapachu wilgoci i wkurzam się jak powtarzam, żeby zostawiać drzwi otwarte i jak grochem o ścianę...
- codziennie myję głowę, czuję się brudna, gdy tego nie zrobię (np. dzisiaj, bo do tej pory nie oddali mi wody ), nie pamiętam już czasów, gdy myłam głowę raz w tygodniu |
O to to też |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez szaraczarownica Czw Sie 26, 2010 9:16 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:23 pm
|
|
|
aaa właśnie mi się przypomniało(tj. zrobiłam to )
jak pije piwo z butelki, to zawsze przed ostatnim łykiem muszę zakręcić butelką (jak żule winiaszem) |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:31 pm
|
|
|
martitka napisał/a: | spać mogę TYLKO pod pościelą z guzikami/ekspresem w nogach |
ja też. mój mąż tego w ogóle nie kuma
szaraczarownica napisał/a: | Nie śpiewałaś jak jechałyśmy na ślub kasi_m |
ciesz się
szaraczarownica napisał/a: | papier toaletowy musi być powieszony zawsze w tę samą stronę |
a co? nie musi?? wydawało mi się, że jest tylko jedna właściwa metoda wieszania papieru...
Audiolka, Ty żulu! |
_________________ |
|
|
|
|
kasia_m85
Wiek: 38 Dołączyła: 29 Paź 2008 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:37 pm
|
|
|
-do szału doprowadzają mnie: nie zamknięte szafki bądź szuflady,porozrzucane ubrania,brudne baterie łazienkowe,krzywo położone na stołach obrusy bądź serwety i generalnie nie lubię bałaganu...Chodzę i sprzątam,wycieram,poprawiam...
-codziennie wieczorem muszę posmarować twarz kremem
-nie znoszę mieć za dużo drobniaków w portfelu,codziennie wieczorem wyjmuję wszystkie 1,2,5,10,20 gr i odkładam
-zawsze blokuję drzwi w aucie a torebkę kładę na wycieraczce bądź przypinam pasami
-nie lubię jak w butelce ktoś zostawia pięć łyków napoju,zawsze wylewam resztę i wyrzucam butelkę
-muszę zawsze mieć pomalowane paznokcie u stóp na jakiś kolor |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:39 pm
|
|
|
mietka Ty na pewno wiesz jak się to robi
ja jak spie to trzymam rękę między kolanami |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:43 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | wkurza mnie, jak ktoś nie dojada pizzy i zostawia brzegi ciasta |
Też tego nie lubię,albo skórki od chleba
szaraczarownica napisał/a: | bardzo często myję ręce, często bez żadnej wyraźnej potrzeby |
Ja też mam zboczenie na tym punkcie
szaraczarownica napisał/a: | papier toaletowy musi być powieszony zawsze w tę samą stronę |
Nie cierpię jak ktoś wiesza papier nie po mojemu od razu jak widzę to przewieszam go
mietka napisał/a: | nie zasnę dopóki słyszę jak mój mąż chrapie |
Ja też nie nawidzę jak ktoś chrapie.Na szczęście mój narzeczony rzadko chrapie,tylko jak jest naprawdę bardzo zmęczony ale potrząsam nim i przestaje
tulipan87 napisał/a: | nie zasnę, kiedy drzwi od mojego pokoju są otwarte lub choćby uchylone |
Też nie lubię jak mam otwarte drzwi w pokoju
tulipan87 napisał/a: | nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków- muszę poprawić bo mnie trafia |
Dokładnie mam tak samo
sheria napisał/a: | czepiam się słówek |
yhm
Audiolka napisał/a: | jak jest ciemno i wchodzę do domu to generalnie szybciej zamkne drzwi niz wejdę do korytarzyku bo mam wrażenie, że ktoś mnie zaatakuje od tyłu |
Też tak mam |
|
|
|
|
ewex
aniołek i diabołek
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 310 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:56 pm
|
|
|
No w sumie to ja mam po trochu z tego wszystkiego co wymieniłyście...
ale moim największym dziwactwem jest ruszanie ("strzelanie") palcami od stóp przed snem mój mąż ma niezły ubaw
i jeszcze nie usnę kiedy na prześcieradle są jakieś okruszki albo fałdki no nie mogę i już zresztą układam się z pół godz zanim znajdę najodpowiedniejszą pozycję...a w zimie nienawidzę jak mi gdzieś wieje pod kołderkę. |
_________________ |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 9:59 pm
|
|
|
sheria napisał/a: | czepiam się słówek |
tulipan87 napisał/a: | nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków- muszę poprawić bo mnie trafia |
oj tak!a mój mąż ma zwyczaj niedomykania szuflad/drzwiczek
mietka napisał/a: | nie zasnę dopóki słyszę jak mój mąż chrapie. próbuję różnych rzeczy żeby przestał, czasem są podobno bolesne |
nawet jeśli J. położy się zdrzemnąć za dnia i zaczyna chrapać to ja nie potrafie nic robic dopóki nie przestanie
tulipan87 napisał/a: | najchętniej zabiłabym jak ktoś bębni palcami w stół/lub w cokolwiek innego |
mój mąż ma zwyczaj kręcenia prawą stopą jak zasypia...
mietka napisał/a: | nigdy nie mam przy sobie gotówki, tzn więcej niż 50 zł. nie potrafię się tym posługiwać, płacę kartą nawet za gazety |
szaraczarownica napisał/a: | wkurza mnie, jak mąż przestawi mi coś w kuchni. Wszystko ma swoje miejsce (wg. mnie) i jak on przestawi, to ja nie mogę tego znaleźć i mnie szlag trafia i mam ochotę go zabić. |
a oprócz tego:
- jeśli jadę gdzieś sama zazwyczaj nie pamiętam czy zamknęłam drzwi od samochodu lub czy zaciągnęłam ręczny i wybiegam ze sklepu żeby sprawdzić (ewentualnie zamartwiam się, że ktoś go ukradł lub zjechał uderzając w jakiś inny samochód)
- nie znoszę guzików w pościeli bo zawsze noga mi się gdzieś zaplącze
- jeśli nie mogę czegoś znaleźć (najczęściej rzeczy, którą sama schowałam - a chowając ją wybierałam takie miejsce żeby łatwo było tą rzecz znaleźć) to odczuwam wielki lęk i nerwy i nie zajmę się czymś innym dopóki tej rzeczy nie znajdę
- muszę zasypiać w absolutnej ciszy i całkowitych ciemnościach (zasłaniam nawet maleńką diodę od routera bo "daje mi po oczach")
- jeśli mam choćby najmniejszy bałagan w domu - czuję silny niepokój i dyskomfort psychiczny |
_________________ |
|
|
|
|
ewex
aniołek i diabołek
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 310 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 10:05 pm
|
|
|
kochecka napisał/a: | - muszę zasypiać w absolutnej ciszy i całkowitych ciemnościach (zasłaniam nawet maleńką diodę od routera bo "daje mi po oczach") |
też tak miałam, póki nie pojawiła się Jula teraz zasypiam jak tylko głowę do poduszki przyłożę, może być głośno i jasno |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 9:40 am
|
|
|
kochecka napisał/a: | jeśli jadę gdzieś sama zazwyczaj nie pamiętam czy zamknęłam drzwi od samochodu lub czy zaciągnęłam ręczny i wybiegam ze sklepu żeby sprawdzić (ewentualnie zamartwiam się, że ktoś go ukradł lub zjechał uderzając w jakiś inny samochód) |
Ja też tak miałam jak zdałam prawko.
Do tej pory czasem sprawdzam czy aby na pewno auto zamknęłam.Albo czy mi się guzik od pilota czasem nie wcisnął przypadkiem
ewex napisał/a: | .a w zimie nienawidzę jak mi gdzieś wieje pod kołderkę. |
Ja mam tak ze stopami,że nawet latem nie mogę mieć małej szczelinki bo mi zimno zaraz.Może dlatego,że jak byłam mała to mnie bardzo często łydki rwały jak zmarzłam albo na zmianę pogody
A i jeszcze jak w dzień się zdrzemnę to też nawet jak by było nie wiem jak ciepło,to mam problem z zaśnięciem bez zarzuconego na siebie kocyka I małego Jasia też mam pod głowę do spania własnego prywatnego TAKIEGO WYMIĘTOLONEGO |
|
|
|
|
Mariola
Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 299 Skąd: ...
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 9:41 am
|
|
|
wszystkie czynności związane z praniem, wieszaniem prania, zdejmowaniem i prasowaniem. kiedyś zrobiłam mamie awanturę, bo źle zdjęła pranie z suszarki
układanie pościeli na łóżku. guziki bądź suwak w kołdrze, zawsze musi być w nogach i leżeć na wierzchu (żeby mi się nogi nie plątały). natomiast guziki od poduszek muszą być od spodu i skierowane do brzegów łóżka.
składanie i chowanie pościeli do pojemników. |
Ostatnio zmieniony przez Mariola Pią Sie 27, 2010 9:42 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 9:54 am
|
|
|
kochecka napisał/a: | jeśli jadę gdzieś sama zazwyczaj nie pamiętam czy zamknęłam drzwi od samochodu lub czy zaciągnęłam ręczny i wybiegam ze sklepu żeby sprawdzić (ewentualnie zamartwiam się, że ktoś go ukradł lub zjechał uderzając w jakiś inny samochód) |
Ja tak mam z drzwiami od biura- potrafię zejść na parter i się wrócić, żeby sprawdzić czy zamknęłam....
kochecka napisał/a: | jeśli nie mogę czegoś znaleźć (najczęściej rzeczy, którą sama schowałam - a chowając ją wybierałam takie miejsce żeby łatwo było tą rzecz znaleźć) to odczuwam wielki lęk i nerwy i nie zajmę się czymś innym dopóki tej rzeczy nie znajdę |
U mnie jest to najczęściej z telefonem. Przełożę np. tel z torebki do kieszeni i za jakiś czas szukam z przyspieszonym biciem serca w torbie i nie mogę znaleźć
I jeszcze jedno dziwactwo- zawsze się wystraszę jak szef otwiera drzwi od biura.... bez względu na to czy siedzę np. ukradkiem na forum czy pracuję |
_________________
|
|
|
|
|
ppola
Birdwoman
Wiek: 41 Dołączyła: 05 Wrz 2008 Posty: 2189 Skąd: Kanzas
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 9:59 am
|
|
|
jesli chodzi o papier to mam tak samo, do tego stopnia że jak jestem w gosciach to też przekładam na "swoją" stronę zapięcie od kołdry zawsze w nogach a od poduszki jak najdalej od twarzy - więc to nie są dziwactwa
ale
nie nawidze schodzić z trawy do wody - dlatego wiele jezior podziwiam z daleka i w butach, no a jak już wejde to tam też nie może byc żadnych glonów, traw itp
no i mam fobie jeśli chodzi o stoby generalnie są dla mnie obrzydliwe, gdyby ktoś mnie chciał torturować to kazałbymi pedicure robic obcej osobie. Zresztą mam opory przed robieniem sobie samej ale nie przeszkadza mi jak ktoś mi robi |
_________________
Obudź się Gość |
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 10:12 am
|
|
|
Malena napisał/a: | Po obejrzeniu "Oszukać przeznaczenie" czuję w solarium lekki niepokój, że lampy mnie spalą... zawsze o tym myslę, jak się opalam.. |
tulipan87 napisał/a: | nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków- muszę poprawić bo mnie trafia |
szaraczarownica napisał/a: | nienawidzę ubrań walających się na wierzchu. Mogą być zwinięte w kłębek byle jak, ale w szafce. |
Mój narzeczony doprowadza mnie tym do szału zawsze wszystko rzuca na wierzch.
Mariola napisał/a: | układanie pościeli na łóżku. guziki bądź suwak w kołdrze, zawsze musi być w nogach i leżeć na wierzchu (żeby mi się nogi nie plątały). natomiast guziki od poduszek muszą być od spodu i skierowane do brzegów łóżka. |
kochecka napisał/a: | muszę zasypiać w absolutnej ciszy i całkowitych ciemnościach |
|
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 10:27 am
|
|
|
Audiolka napisał/a: | ja jak spie to trzymam rękę między kolanami |
a ja musze miec coś między nogami jak zasypiam..:):) (kołdrę!) |
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 10:36 am
|
|
|
Ja też muszę miec kołdrę miedzy nogami inaczej nie ma szans żebym zasnęła |
_________________
|
|
|
|
|
misiao1983
To sem ja
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 1365 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 10:41 am
|
|
|
martula_87 napisał/a: | Ja też muszę miec kołdrę miedzy nogami inaczej nie ma szans żebym zasnęła | ja albo tak albo muszę mieć nogę zarzuconą na mojego M, na głowie obowiązkowo poduszka, a rękę muszę mieć gdzieś wciśniętą czyli albo między łóżko a ścianę, albo pod drugą poduszkę pod głową, tak żebym czuła ścisk ręki
- nigdy nie zjem chleba z masłem i pasztetem blee |
_________________
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 11:09 am
|
|
|
no podobny. i moj |
_________________ |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 11:14 am
|
|
|
o, nie widziałam..w wyszukiwarce nie przyszło mi do głowy słowo "zboczenia" to można połączyć:) |
|
|
|
|
motylica
Firma more than a woman.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 588 Skąd: łdz
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 2:42 pm
|
|
|
tulipan87 napisał/a: | → najchętniej zabiłabym jak ktoś bębni palcami w stół/lub w cokolwiek innego |
mietka napisał/a: | * wieczorem jak nie jestem w ciąży i nie karmię, czyli już nigdy nie będzie przerwy - piję wino lub desperadosa (czy to znaczy, że nie jestem dziwna tylko mam problem alkoholowy?) |
mietka napisał/a: | * zawsze zamykam drzwi w samochodzie jak jadę bo się boję, że mi dzieci ukradną. |
Cytat: | * śpiewam w samochodzie. zawsze. głośno. |
żadne dziwactwa... dla mnie NORMA ,,,albo tez jestem dziwna
zawsze wieszam pranie tematycznie - osobno rzeczy do prasowania, osobno resztę... kolejno rzeczy córek, rzeczy moje, rzeczy męża.
uwielbiam zapach świeżo wydrukowanych gazet.
dnia nie zacznę bez dobrej muzyki i perfum.
gdy pracowałam zawsze po powrocie do domu najpierw sięgałam po odkurzacz i odkurzałam wszędzie podłogi... potem dopiero czułam sie "jak w domu".
nie uzywam górnego oświetlenia, tylko lampki.
zawsze podjadam danie z garnka zanim będzie gotowe |
_________________ |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 3:04 pm
|
|
|
motylica napisał/a: | uwielbiam zapach świeżo wydrukowanych gazet. |
Ja książek - uwielbiam chodzić do księgarni typu Empik i wąchać książki Jak jakąś dostaję w prezencie to też wącha
motylica napisał/a: | zawsze podjadam danie z garnka zanim będzie gotowe |
Również - ale to chyba nie dziwactwo
ppola napisał/a: | zapięcie od kołdry zawsze w nogach a od poduszki jak najdalej od twarzy - więc to nie są dziwactwa |
To chyba dla kobiet normalne - faceci się dziwią |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 3:34 pm
|
|
|
Audiolka napisał/a: | nie jeżdżę windą |
... chyba że z kimś znajomym
tulipan87 napisał/a: | nie znoszę niedomkniętych drzwi od szafek, zadartych firan, krzywo wiszących obrazków |
mietka napisał/a: | nie zasnę dopóki słyszę jak mój mąż chrapie |
Dlatego kupiłam sobie stopery do uszu
szaraczarownica napisał/a: | jak już mam jakies banknoty w portfelu, to muszą być równo ułożone, wszystkie w tę samą stronę |
szaraczarownica napisał/a: | nie zasnę bez mojej małej poduszki - wożę ją wszędzie ze sobą |
szaraczarownica napisał/a: | nienawidzę ubrań walających się na wierzchu. Mogą być zwinięte w kłębek byle jak, ale w szafce. |
Dlatego twierdzę, że jestem dwulicową pedantką
Poza tym:
- w prawej przedniej kieszeni spodni zawsze muszę mieć chusteczkę higieniczną,
- wą****wędlinę - po tym poznaję, czy będzie mi smakować czy nie, szkoda że w sklepach nie można tego robić
- uwielbiam zapach lakierów i zmywaczy do paznoki, rozpuszczalników, farb, benzyny itd.
- nienawidzę, kiedy niechcący dotknę łyżką/widelcem zebów, albo kiedy ktoś to zrobi, a ja to usłyszę |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Pią Sie 27, 2010 3:36 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 5:46 pm
|
|
|
Mam manię zamykania zamków w domu, kilka razy sprawdzam, czy wszystkie są zamknięte, a łańcuch założony na drzwi. Nie wiem skąd sie to wzięło, ale od dzieciństwa dręczy mnie ten sam koszmar senny związany z zamykaniem drzwi, dlatego jestem ostrożna. Przed wyjściem z domu zawsze patrze przez wizjer, czy nikogo tam nie ma(kupiłam specjalnie szerokokątny wizjerek ) i nasłuchuję.
Zawsze (co niezmiernie irytuje mojego męża) opróżniam opakowania do końca, przesypując lub przekładając artykuły. Wciskam na siłę, aż wejdzie, na przykład, gdy kończy się cukier, mąka, sół, herbata, cokolwiek - otworzę nową torebkę, ale musi cała wejść, może się wysypywać, ale za nic nie zostawię resztki w torebce. Takie reszti nazywam "zlewkami". Dotyczy to również tamponów, patyczków do uszu, wacików itp I nigdy nie dopiję po nikim herbaty.
Nigdy, przenigdy, nie dotykam nic w miejscu publicznym, czego dotykać nie muszę, tj. poręcz, drzwi, klamki itp Jeśli już koniecznie muszę, bo na przykład grozi mi utknięcie gdzieś, nigdy nie ciągnę ani nie popycham drzwi ręką, tylko czymś, co mam pod ręką, parasolką, gazetą itp
Nigdy nie wciskam guzików w windzie palcem, zawsze robię to kluczami, które regularnie wyparzam wrzątkiem.
Raz na tydzień, po sprzątaniu zawsze latam z czajnikiem i wyparzam wannę, wc, umywalkę i zlew, a włączniki i klamki dezynfekuję. Regularnie dezynfekuję też kierownicę, trzymadełka, klamki w samochodzie...
Gdy robię herbatę i zostanie trochę wrzątku w czajniku, zawsze wylewam do zlewu lub na kurki od kranu i wyobrażam sobie, że zabijam zarazki jak na reklamie domestosa
Gdy wchodzę do domu, pierwsze co robie, myję ręce, ale zanim wejdę do łazienki, przegubem dłoni muszę zapalić swiatło, nie mogę przecież dotknąć brudną ręką włącznika...
Gdy wychodze z domu, zawsze cofam się sprawdzić, czy jest wyłączona kuchenka
Nie zasnę bez uprzedniego czytania... nawet jak padam na pysk ze zmęczenia, musze przeczytać chociaż jeden artykuł bądź rozdział, bo bez czytania będę się kręcić i nie zasnę
No i mania wyrzucania... zbieraczem nie jestem, ale co pewien czas, muszę powyrzucać wszystko z szafek, z koszyczków, powkladać z powrotem, wyrzucając rzeczy moim zdaniem niepotrzebne. Jak nie zapełnie jednego worka na śmieci, czuję niedosyt. Zawsze robię to pomieszczeniami, jak skończę wszystkie pomieszczenia, chodze po domu i czuję się dumna sama z siebie, że teraz w końcu nie ma tu zbędnych rzeczy.
Uważam, że tylko ja umiem dobrze powiesić pranie, i gdy zrobi to mąż, musze powiesić i tak po swojemu... |
_________________ |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 6:03 pm
|
|
|
skalimonka, no powiem Ci, że z Ciebie to niezła maniaczka czystości...co na to mąż? |
|
|
|
|
misiao1983
To sem ja
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 1365 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 6:06 pm
|
|
|
Zaczynam się czuć coraz bardziej normalna... |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 6:09 pm
|
|
|
Wiecie to ja mam jeszcze jedną manie dziele wyrazy na 3 litery. Tj. Np. nosorożec. Jak sobie czytam to "nos oro żec". Tylko ten wyraz musi być duży, tj. na bilbordzie czy jakiejś inne reklamie.
A kiedyś musiałam wszystko dotykać 2 razy (ale to chyba był tik ) |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 7:29 pm
|
|
|
Zawsze sprawdzam termin ważności, jak coś jest nawet dzień po terminie to nie ruszę
A jak wędlina poleży dwa dni to nawet jeśli ładnie pachnie to wydaje mi się,że już jest niedobra. I nawet jeśli zjem z nią kanapkę to później pół dnia mi jest niedobrze, bo sobie wyobrażam, że była popsuta (chociaż wiem,że nie była). Niestety mam problemy z żołądkiem na tle nerwowym |
_________________
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 7:53 pm
|
|
|
niesia2708 napisał/a: | A jak wędlina poleży dwa dni to nawet jeśli ładnie pachnie to wydaje mi się,że już jest niedobra. |
O kurcze, ja dzisiaj tygodniową, delikatnie obślizgłą wędlinę umyłam w gorącej wodzie i zesmażyłam do jajecznicy
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że ostatni plasterek innej, już śmierdzący, wyrzuciłam |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 7:55 pm
|
|
|
szaraczarownica, ale to tylko moje dziwactwo... reszta familii już tak nie ma |
_________________
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 8:01 pm
|
|
|
Nie nie, ja się "śmieję" sama z siebie, bo ja z kolei w ogóle nie zwracam uwagi na datę ważności (tzn. w sklepie jak najbardziej, w lodówce już nie) i zdarzyło mi się użyć śmietanę przeterminowaną o 3 tygodnie |
_________________
|
|
|
|
|
monika24
Wiek: 39 Dołączyła: 20 Lut 2008 Posty: 58 Skąd: radomsko/łódź
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 11:24 pm
|
|
|
-panicznie boję się, że umrze ktoś bliski
-w nocy chodzę i sprawdzam czy wszyscy domownicy oddychają
-jeśli usłyszę jakiś bliżej nieokreślony dźwięk lub gdy przyśni mi się coś złego, obdzwanią rodzinę i proszę by na siebie uważali. Następnego dnia dzwonię do nich i sprawdzam czy żyją
-nie zasnę jeśli w domu kapie woda z kranu
-mam ochotę zbić męża za chrapanie, budzę go co chwila z nadzieją, że zasnę pierwsza
-prześcieradło musi być idealnie rozłożone, nawet w nocy się budzę i je poprawiam
-wydaje mi się, że śpię w kapciach więc zrywam się w nocy zapalam wszystkie światła i szukam ich na łóżku, bo przecież tam były
-nie skorzystam z publicznej toalety choćbym miała nie sikać cały dzień
-panicznie boję sie robactwa, więc jakiś czas temu spisałam testament, w którym zaznaczyłam,że muszę być skremowana
-boję się być w łazience przy zamkniętych drzwiach, zwłaszcza wieczorem
-nie wejdę do pomieszczenia w którym jest zgaszone światło
-gdy jestem sama w domu cały czas sprawdzam czy nikogo innego w nim nie ma
-cały czas mam włączony telewizor, mimo że go nie oglądam
-w kuchni muszę mieć pusty blat
-cały czas latam ze ściereczką i pronto, młody mi w tym pomaga
-codziennie muszę myć głowę
-przekrajam czeresnie na pół i sprawdzam czy nie w nich robaka |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez monika24 Pią Sie 27, 2010 11:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 11:58 pm
|
|
|
~ Strach o najbliższych to chyba nie dziwactwo, ale z drugiej strony w takim stopniu jak występuje u mnie (bardzo podobnie jak u moniki24) ktoś może uznać mnie za panikarę. Na przykład zawsze gdy rodzina jest w drodze dzwonię po kilkanaście razy podczas ich podróży i pytam czy wszystko OK, zawsze proszę by po podróży mi się odmeldowali, po czym nie daję im czasu i sama dzwonię by się dowiedzieć czy już dojechali... Albo dzwonię czasem wieczorem i pytam czy mama na pewno wyłączyła żelazko i czy na pewno dom mają zamknięty.
~ Tak, u nas w mieszkaniu też wszystko sprawdzam przed wyjściem milion razy.
~ A i tak nigdy nie pamiętam czy wszystko zamknęłam, zakręciłam...
~ Od kilku lat zasypiałam tylko przy włączonym radiu, obecnie nie mam radia i zasypiać muszę bez. Aha- kiedyś nie umiałam zasnąć z poduszką. Teraz jest mi obojętne, może być nawet głośno lub zabójczo cicho, albo kompletnie jasno- i tak padam...
~ Też zamykam otwarte szafki, ale to chyba norma, w końcu otwarte nie wyglądają zbyt estetycznie.
~ Myję ręce tysiąc razy dziennie, unikam dotykania czegoś, czego mogli dotykać inni (po otwieranie drzwi łazienki czy zapalanie światła przegubem to norma ). Pościel zmieniam raz na tydzień i staram się codziennie lub co drugi dzień odkurzać.
~ Gdy jesteśmy w restauracji i zamawiamy jakieś danie, gdy przynoszą najpierw sosy- MUSZĘ, muszę spróbować każdego widelcem po kilkanaście razy.
~ Gdy K ma zimne uszy MUSZĘ mu je wymiętosić, dopóki nie będą ciepłe (ciepłe już są dla mnie nieatrakcyjne).
~ Nigdy nie czytam ostatniej strony w książce, straciłaby wtedy dla mnie cały sens. Po co czytać skoro wiem jak się skończy?
~ Nie jeżdżę windą, bo się boję, boję się też burzy- od razu gdy zaczyna się błyskać zaczynam mieć ze stresu problemy z żołądkiem.
tulipan87 napisał/a: | jadąc samochodem po zmroku ciągle patrzę w lusterko czy ktoś nie siedzi na tylnym siedzeniu |
O mamo, w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby to sprawdzać! Pewnie teraz zaczną zwracać na to uwagę. |
_________________
|
|
|
|
|
caixa
Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 1076 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 8:39 am
|
|
|
A ja dla odmiany:
- zawsze zostawiam brzegi pizzy. Nie zjem ich i już. Chyba wydaje mi się, że są bardziej kaloryczne
- zawsze muszę zostawić na dnie odrobinę napoju czy to w butelce czy w kubku. Męża strasznie to denerwuje
- Nienawidzę jak ktoś mlaszcze z zamkniętymi ustami. Nie mogę się skupić na swoim jedzeniu i odchodzi mi apetyt
- W kuchni wszystkie szafki muszą być zamknięte ale notorycznie nie zamykam szafy w małym pokoju. Sama tego nie rozumiem.
- nienawidzę jak coś stoi na wierzchu. Wszystko musi być pochowane. Strasznie się męczę przy dziecku gdy jego butelki stoją na blacie
- nienawidzę być sama w domu w nocy. Jak idę spać zamykam drzwi od pokoju, odwracam się twarzą do ściany i nakrywam kołdrą. A nuż odwiedzi mnie jakiś duch.
- muszę spać od ściany. Mąż się śmieje, że się boję, że mnie Cygan ukradnie
- robiąc zakupy zawsze kupię więcej niż potrzeba. Wydaje mi się, że wszystko się przyda a często nie jesteśmy tego w stanie przejeść.
- gotując zawsze zrobię jakieś 5 razy więcej bo wydaje mi się, ze nie starczy |
Ostatnio zmieniony przez caixa Sob Sie 28, 2010 8:39 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 9:40 am
|
|
|
caixa napisał/a: | zawsze muszę zostawić na dnie odrobinę napoju czy to w butelce czy w kubku. Męża strasznie to denerwuje |
Mój narzeczony taj robi też mnie to drażni,bo ja co do kropelki piję
caixa napisał/a: | muszę spać od ściany. |
A co do spania od ściany to też mój A się tak nauczył i nawet jak bym się na jego połówce położyła,to itak mnie w środku nocy przegoni ze SWOJEJ połówki
caixa napisał/a: | Nienawidzę jak ktoś mlaszcze z zamkniętymi ustami. Nie mogę się skupić na swoim jedzeniu i odchodzi mi apetyt |
mnie też drażni jak ktoś głośno je albo siorpie napój |
|
|
|
|
caixa
Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 1076 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 12:47 pm
|
|
|
Magdzik napisał/a: | mnie też drażni jak ktoś głośno je albo siorpie napój |
Tyle tylko, że mi chodzi o takie specyficzne mlaskanie. Niby ktoś ma zamknięte usta a i tak to słychać. Trudno mi to wytłumaczyć ale jestem przewrażliwiona na tym punkcie. |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 1:08 pm
|
|
|
caixa napisał/a: | Niby ktoś ma zamknięte usta a i tak to słychać. Trudno mi to wytłumaczyć ale jestem przewrażliwiona na tym punkcie. |
Wiem o co chodzi - moja mama je tak winogrono - doprowadza mnie tym do pasji, na szczęście już razem nie mieszkamy |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 06, 2010 4:32 pm
|
|
|
ja mogłabym się podpisać pod większością Wasych wypowiedzi, ale jedno dziwactwo mam kompletnie "od czapy" i nie mam pojęcia, skąd mi się ono wzięło, mam tak od dziecka, ale nie wiem, jakie jest podłoże tego dziwactwa ... w każdym razie, hmm jakby to ująć, czuję się niepewnie w stosunku do pań sprzedających w sklepach odzieżowych
nie wejdę do małego sklepu w którym byłabym tylko ja i panie sprzedające, albo czekam aż się trochę zaludni, ale generalnie wolę zdecydowanie sklepy wielkopowierzchniowe |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|