Przedstawienia teatralne- te na tak i te na nie :) |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 8:03 pm Przedstawienia teatralne- te na tak i te na nie :)
|
|
|
Jest wątek o polecanych filmach, to pomyślałam że warto założyć też o przedstawieniach teatralnych.
Do założenia tematu natchnęła mnie wczorajsza wizyta w teatrze właśnie.
Poszliśmy na polecane przez wszystkich przedstawienie : "Sex, prochy i rock&roll" i powiem Wam że się zawiodłam...
Może i było śmieszne w niektórych momentach, ale daleko mu do "Szalonych nożyczek".
Były momenty wręcz dołujące i średnio zrozumiałe.
Ponad to miałam wrażenie że poszczególne fragmenty są wyrwane z kontekstu... Nie lubię jak poszczególne sceny nie łączą się w jakąś całość.
Także jak dla mnie można raz obejrzeć, ale bez ochów i achów... |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 9:09 pm
|
|
|
Ja polecam wspomniane przez Ciebie "Szalone nożyczki".
Uwielbiam to przedstawienie.
Podoba mi się to, że widownia ma wpływ na to co się w przedstawieniu dzieje |
_________________
|
|
|
|
|
aggar
Dołączyła: 07 Sty 2008 Posty: 205 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 9:40 pm
|
|
|
Ja w Powszechnym byłam jeszcze na "Testosteronie", oczywiście rewelacja tak jak film; i na "Plotce", gdzie publiczność siedziała na specjalnie przygotowanych krzesłach na scenie, z dwóch stron, a aktorzy grali w środku na przesuwającej się taśmie. Generalnie było się bardzo blisko aktorów. "Plotka" mi się podobała, choć już nie była tak zabawna jak "Szalone nożyczki" czy "Testosteron", jednakowoż polecam, choć nie wiem czy jedno i drugie jeszcze grają. |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 9:55 pm
|
|
|
monodramy E. Bogosiana- Czołem wbijając gwoździe w podłogę
Obudź się i poczuj smak kawy
Sex, prochy i rock and roll
w teatrze Jaracza i niesamowity Bronisław Wrocławski
i w teatrze Nowym- Mayday |
_________________
|
|
|
|
|
mala_mk
Wiek: 44 Dołączyła: 26 Cze 2008 Posty: 153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 10:01 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: | niesamowity Bronisław Wrocławsk |
Otóż to.
I dlatego moja czołówka to kakonka napisał/a: | monodramy E. Bogosiana- Czołem wbijając gwoździe w podłogę
Obudź się i poczuj smak kawy
Sex, prochy i rock and roll |
A "Szalone nożyczki" są dopiero w moich planach. |
_________________ |
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 11:30 pm
|
|
|
A my jakiś czas temu byliśmy na przedstawieniu pt Małe zbrodnie małżeńskie.
Może nie jakieś powalające ale warto zobaczyc. |
_________________
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 11:46 pm
|
|
|
monodramy Wrocławskiego w Jaraczu ja również polecam. jak również 'Szalone nożyczki' w Powszechnym.
a w Jaraczu jeszcze zachwycił mnie 'Lew na ulicy' i monodram Gabrieli Muskały 'Podróż do Buenos Aires', a także 'Marylin Mongoł' i 'Według Agafii' (na podstawie 'Ożenku' Gogola).
w Nowym baaardzo mi się podobały: 'Na krańcach świata', 'Choroba młodości' i 'Transfer'.
w Jaraczu natomiast nieco zawiódł mnie 'Dybuk' lubię reżyserię Grzegorzka, ale tym razem jakoś się nie postarał w moim odczuciu, a i aktorzy grali trochę jakby 'na odwal się', między innymi Jakus, na którego po cichu liczyłam. a może po prostu obsada miała gorszy dzień |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 12:08 am
|
|
|
agulka1989 napisał/a: | "Szalone nożyczki". |
ja tez polecam, nie tylko dlatego, że narzeczony oświadczył mi się w trakcie tego przedstawienia:)
Widzieliśmy w Łodzi i w Warszawie, ten sam aktor grał fryzjera-geja Tonia, był niesamowoty:) |
|
|
|
|
kinix21
Wiek: 34 Dołączyła: 07 Sty 2011 Posty: 474 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 12:14 am
|
|
|
byłam na Szlonych Nożyczkach i powiem szczerze, że niestety troche się zawiodlam. wszyscy zawsze tak się zachwycali, więc poszlam nastawiona baaardzo pozytywnie. niby fajne, niby sie pośmiałam, ale jednak nie aż taka rewelacja jakiej się spodziewałam. wg mnie całe przedstawienie uratował rewelacyjny Jacek Łuczak jako Tonio, aktor pierwsza klasa, choć chętnie zobaczylabym go tez w jakiejś roli dramatycznej.
p.s. moja mama do dziś na mojego kota woła Zdzira lub Śmierdziel (koty Tonia) |
_________________
|
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 12:37 am
|
|
|
kinix21 napisał/a: | Jacek Łuczak jako Tonio |
Oj tak, on jest genialny. Jak byłam na tym przedstawieniu to on grał. To było już parę lat temu, ale planuję przy najbliższej okazji wyciągnąć Zbyszka, bo on nie widział tego przedstawienia.
kinix21 napisał/a: | moja mama do dziś na mojego kota woła Zdzira lub Śmierdziel (koty Tonia) |
Padłam |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 8:36 am
|
|
|
Hatifnatka napisał/a: |
'Marylin Mongoł' |
oj tak
niestety kiedyś częściej chodziłam do teatru niż teraz czas to naprawić |
_________________
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 9:00 am
|
|
|
kakonka napisał/a: | Sex, prochy i rock and roll
w teatrze Jaracza i niesamowity Bronisław Wrocławski |
Również u mnie ten spektakl znajduje się w czołówce, podobnie jak "Made in China" Marka O'Rowe. Jeżeli kogoś nie razi brutalizm i przekleństwa na scenie i lubi w pozornie gangsterskiej sztuce dostrzec głębsze problemy, to polecam.
A dla rozrywki polecam w Jaraczu "Poskromienie złośnicy" |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 9:17 am
|
|
|
kakonka napisał/a: | monodramy E. Bogosiana- Czołem wbijając gwoździe w podłogę
Obudź się i poczuj smak kawy
Sex, prochy i rock and roll
w teatrze Jaracza i niesamowity Bronisław Wrocławski
|
Do gry aktora nie mogę się w ogóle przyczepić Zagrał świetnie, ale scenariusz średnio mi się podobał |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:21 am
|
|
|
Ja na pewno polecam "Zszywanie" w Jaraczu (z Cynke i Maćkowiakiem), "Toksyny" z Wrocławskim i Czarnotą, ", byliśmy też na nieco gorszym "Habitat" z Żukowską (ale tutaj muzyka była świetna), no i oczywiście wszystkie monodramy Wrocławskiego też fajne.
Chciałabym iść na "Szalone nożyczki", ale mimo kilku podejść - nie było biletów |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:26 am
|
|
|
ja zaluje, ze w wawie sa takie drogie bilety, niestety rzadko chodzimy do teatru... |
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:30 am
|
|
|
W Warszawie byłam w teatrze muzycznym, dawno dawno temu. Na Grease i Koty. Bardzo podobało mi się Grease i czekam i czekam, aż znowu zaczną to grać... ale czekam już ponad rok |
_________________ |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:38 am
|
|
|
My bylismy w Teatrze Syrena na "Zamach na MoCarta; czyli jezeli spiewać to nie indywidualnie". Rewelacja! Piosenka aktorska na wesoło i nostalgicznie w idealnych proporcjach, Zamachowski i Malajkat (ja uwielbiam Zamachowskiego), do tego grupa MoCarta, uśmialiśmy się do łez, a do tego posłuchaliśmy pieknych piosenek (np niezapomniana "Zielińska", "Kobiety jak te kwiaty", "Na stacji Jerzego z Podebrad" i wiele innych:)
A "Szalone nożyczki" bardziej mi się podobały w warszawskim Teatrze Kwadrat, Tonia gra ten sam aktor co w Łodzi, do tego strasznie podobali mi się Andrzej Nejman i Lucyna Malec oraz Grzegorz Wons w roli komisarza. Nie wiem jak wypada Małaszyński (gra na zmianę z Nejmanem).
Niestety bilety na takie przyjemnosci to koszt ok 70-80 zł/os, trochę dużo, ale niedługo na coś chyba odłożymy, bo od listopada nie byliśmy w teatrze. |
Ostatnio zmieniony przez Malena Czw Sty 27, 2011 10:39 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:39 am
|
|
|
U nas w Wytwórni gościnnie były spektakle "Shirley Velentine" z Jandą i "Zwierzenia Pornogwiazdy" z Schimscheinerem - bomba oba.
Jakbyście mieli kiedyś okazję je zobaczyć - to walcie śmiało! |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 1:13 pm
|
|
|
mnie się bardzo podobał "Brzydal" w Teatrze Jaracza, serdecznie polecam
widziałam też "Habitat" i zgadzam się z Debussy, bez porywu, trochę męczący
byłam też na "Rowerzystach" całkiem niezłe
w lutym wybieram się na "Produkt" i chciałabym jeszcze pójść na sztukę "Przed odejściem w stan spoczynku"
byłam też na gościnnym występie "Klimakterium ... i już" i mimo, że do menopauzy mi daleko to sztuka fajna, można się pośmiać, niezłe aktorki
w tamtym roku wyciągnęłam męża na sztukę z Trzebiatowską i Żurkiem "Motyle są wolne", ale byłam raczej zawiedziona, zwłaszcza, że jak przyjeżdżają do nas warszawskie przedstawienia, to bilety są naprawdę dość drogie |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Brinka
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Wrz 2009 Posty: 1360 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 11:00 am
|
|
|
A my byliśmy ostatnio (przed świętami, czyli chyba nie tak ostatnio) w teatrze V6 na "Zatrudnię Milionera". Jest to monodramat Emilii Kudry. Dziewczyna ma super głos i widać, że na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Odbiór należy do lekkich i przyjemnych. Nam bardzo się podobało. |
_________________
Dużo słońca dla Ciebie Gość |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 11:30 am
|
|
|
Emilka Kudra to córka mojej wychowawczyni z gimnazjum
Świetna dziewczyna o pięknym głosie- na naszym ślubie śpiewała Ave Maria |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
Brinka
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Wrz 2009 Posty: 1360 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 2:32 pm
|
|
|
Na naszym ślubie też śpiewała i to tak, że kościół chciało rozsadzić od jej śpiewu. |
_________________
Dużo słońca dla Ciebie Gość |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 1:50 pm
|
|
|
no i byłam w Teatrze Jaracza na kolejnych dwóch przedstawieniach.
"Produkt" trochę mnie zawiódł, liczyłam rzeczywiście na spektakl, a to jest monodram, owszem bardzo dobrego Mariusza Jakusa, ale monodram Grająca Olivię aktorka nie wypowiada ani jednego słowa.
Za to całkiem niezłe jest przedstawienie "Przed odejściem w stan spoczynku", dobre aktorstwo, ciekawe rozwiązanie techniczne (publiczność jest na scenie) i jasne przesłanie, taka pani Dulska w niemieckim społeczeństwie. |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 27, 2011 12:54 am
|
|
|
a my byliśmy wczoraj na monodramie Emilii Kudry 'Zatrudnię milionera', o którym już tutaj pisała Brinka. bardzo się nam podobało, lekki komediowy klimat i fantastyczny głos tej dziewczyny! polecam na miły wieczór! |
_________________
|
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Sro Mar 02, 2011 5:42 pm
|
|
|
Malena, a czy wiesz coś na temat przedstawień Teatru Bajka: Sekstet, Biznes lub Dzikie żądze? mam zniżkę i się zastanawiam czy warto? |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 02, 2011 6:21 pm
|
|
|
Wniedzieę byliśmy z mężem w Teatrze Nowym na sztuce "Przyjazne dusze" - bardzo fajna, ciepła, wesoła, z dobrą grą aktorską. Historia pewnego małżeństwa, które zginęło podczas wakacji we Włoszech, ale z uwagi na ateizm mężczyzny nie wpuszczono go do nieba, a żona zdecydowała, że niebo bez niego to nie to samo Wrócili więc do swojego wiejskiego domku i towarzyszą w życiu codziennym obecnym mieszkańcom. Mnie osobiście bardzo się podobało i serdecznie polecam |
_________________
|
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 11:17 am
|
|
|
wczoraj byłam w Teatrze Jaracza na sztuce warszawskiego teatru Capitol "Wszystko o kobietach"
Ale niestety była to strata czasu i pieniędzy, scenki, które składały się na przedstawienie, mogłyby raczej trafić do jakiegoś kabaretu, czy serialu, a nie na scenę teatru, a już chwile, w których aktorki wcielały się w małe dziewczynki, były totalnie idiotyczne.
Ale przy tej okazji przypomniało mi się, że w tamtym roku, też w Jaraczu byłam na sztuce "Goło i wesoło" z Pazurą, Królikowskim i jeszcze kilkoma innymi znanymi z TV aktorami, nic ambitnego ale można się pośmiać, całkiem fajne przedstawienie
[ Dodano: Pon Mar 21, 2011 8:40 pm ]
to "dorzucam" jeszcze jedną sztukę z Jaracza, kolejny monodram, chociaż "nietypowy", bo w 90% śpiewany, mianowicie "Toporem w serce".
Całkiem niezłe przedstawienie, trochę szokujące i nowatorskie, jedyne, czego mnie zabrakło, to myśli przewodniej łączącej wybranej teksty Topora, no albo ja po prostu tej myśli nie dostrzegłam
[ Dodano: Wto Kwi 05, 2011 5:18 pm ]
ostatnio byłam w Teatrze Nowym na komedii "Diabli mnie biorą" z m.in. Olafem Lubaszenko, Krzysztofem Kiersznowskim i znaną z "KSD" Moniką Buchowiec
pierwszy akt mnie nie zachwycił, drugi dużo lepszy i generalnie przedstawienie na plus, bardzo dużo odniesień do aktualnych wydarzeń w naszym kraju i mimo niby absurdalnej tematyki, z przesłaniem
diabli_mnie_biora_plakat.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 414 raz(y) 46.09 KB |
Resize of 15.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 399 raz(y) 21.03 KB |
|
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 7:17 pm
|
|
|
byliśmy wczoraj z Mężem w teatrze Jaracza na spektaklu pt. "Przed odejściem w stan spoczynku".
Trójka rodzeństwa wiedzie normalne mieszczańskie życie. Brat, szanowany sędzia, utrzymuje dwie siostry, z których jedna jest kaleką, ofiarą amerykańskiego nalotu z czasów II wojny światowej. W podziwianym za szlachetność, poświęcenie i oddanie rodzinie sędzim nikt nie rozpoznaje byłego oficera SS, nikt nie kojarzy go ze zbrodniczą przeszłością. Tak jak nikt nie zdaje sobie sprawy, że jego życie rodzinne podporządkowane jest jednej dacie - 7 października, dniu urodzin Himmlera. Pomijając wierność zbrodniczej ideologii, nikt nie podejrzewa, że relacje między rodzeństwem naznaczone są perwersją, rozmaitymi patologiami, z kazirodztwem włącznie.
Bardzo dobry dramat z rewelacyjną grą aktorską. Matylda Paszczenko, Milena Lisiecka i Andrzej Wichrowski dają po prostu mistrzowski popis swoich umiejętności.
Byliśmy z Mężem pod dużym wrażeniem.
Gorąco polecam!!! |
_________________
|
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 4:53 pm
|
|
|
justinaa, oj tak! zwłaszcza, że siedzieliśmy w pierwszym rzędzie
[ Dodano: Sob Kwi 16, 2011 10:24 pm ]
byliśmy z Mężem dzisiaj w teatrze Jaracza na 'Poskromieniu złośnicy' Szekspira
spektakl był lekki, łatwy i przyjemny w odbiorze nie jakieś mistrzostwo świata, ale dobrze się bawiliśmy.
niekwestionowaną gwiazdą był rzecz jasna Ireneusz Czop w roli Petruchia, a i Andrzej Wichrowski też grał dobrze, choć rolę miał drugoplanową. reszta obsady średnio-na-jeża, ale i tak na dobrym poziomie ten jeż, bo to przecież Jaracz.
ogólnie polecam |
_________________
|
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 8:45 pm
|
|
|
a ja ostatnio miałam okazję obejrzeć dwa warszawskie przedstawienia
i bardzo mi się podobało, przede wszystkim ze wg na genialną Ewę Kasprzyk, ale generalnie sztuka fajna
z kolei dzisiaj widziałam
ale tutaj zachwytu nie było, Olszówka owszem niezła, ale cała sztuka taka sobie, trochę się zawiodłam
a poza tym, to szkoda, że do Łodzi nie przyjeżdżają na "gościnne" występy np. spektakle Warlikowskiego |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Michasia
Wiek: 42 Dołączyła: 01 Paź 2009 Posty: 266 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2011 3:41 pm
|
|
|
Pusiak napisał/a: | Wniedzieę byliśmy z mężem w Teatrze Nowym na sztuce "Przyjazne dusze" - bardzo fajna, ciepła, wesoła, z dobrą grą aktorską. |
Byłam z mężem na tym z miesiąc temu i bardzo mi się podobało. Popłakałam się, a to mi się jeszcze w teatrze nie zdarzyło:)Ale ogólnie bardzo dużo się śmiałam.
Szalone nożyczki to już chyba kultowa sztuka. Byłam na niej sto lat temu ale pamiętam, że bardzo mi się podobało. |
_________________ , |
|
|
|
|
|