Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Spacer po salonach- kto wam pomagał w wyborze sukni?
Autor Wiadomość
Aniadamowicz 

Wiek: 43
Dołączyła: 19 Cze 2006
Posty: 138
Skąd: lodz
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 8:32 am   Spacer po salonach- kto wam pomagał w wyborze sukni?

Od niedawna zaczełam rozglądać sie za wysniona kreacja- czyli zaczełam spacer po salonach.

Postanowiłam sama poszukac , poprzymierzać i tu chyba błąd, bo wszystkie Panie radziły mi abym najlepiej zabrała ze sobą osobe która może mi doradzic i odprawiały mnie z kwitkiem.

Postanowiłam zabrac koleżanke- i tu chyba błąd bo niemezatka bardziej kierowała sie swoją wizja siebie na weselu niz obiektywnym doradztwem.

Nastepnie poprosiłam mamę- i okazało się ze WKONCU Panie w salonie zaczely mnie powaznie traktowac- niewiadomo czemu wczesniej bylam zbywana, traktowały młoda osobke 25 lat jak 18 latke która kaprysi i sama nie wie czego chce.

Najlepiej byłoby chyba poprosic o rade meskie grono, ale z narzeczonym po salonach- KLATWA FARANONA ;)

Zatem może któraś z Was znalazła złoty środek na doradztwo w poszukiwaniach- kogo się tu poradzić?

Ehhhhh.......samej mozna zgubic sie wsrod tylu propozycji.
 
 
 
imbrulka 


Wiek: 47
Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 279
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 8:57 am   

Ja po salonach chodziłam z narzeczonym... zgodnie z klatwą faraona czy jakkąkolwiek inną :rotfl:

O opinię już tej "wymarzonej i wyszukanej" poprosiłam także jednak mamę.
_________________
Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 9:39 am   Re: Spacer po salonach- kto wam pomagał w wyborze sukni?

Aniadamowicz napisał/a:
Zatem może któraś z Was znalazła złoty środek na doradztwo w poszukiwaniach- kogo się tu poradzić?

Kogoś do kogo masz zaufanie i kto umie OBIEKTYWNIE doradzić.


Ja chodziłam z dwoma koleżankami (panienkami ;) ), mamę zabrałam dopiero jak zamawiałam suknię i wybierałam spomiędzy dwóch modeli.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 9:54 am   

ja zrobiłam jakies trzy kursy z koleżankami.. koleżanki zupełnie różne ale wydaje mi się że potrafiły obiektywnie ocenić... nie podciągały tego raczej pod to w co same by się ustroiły... mogłam też liczyć na szczerość - jak przymierzyłam sukienke co mi się podobała na wieszaku (z koronkowymi rękawami) to od razu powiedziały bym ściągała ją z siebie czym prędzej bo wyglądam fatalnie - mimo że specjalnie poszłyśmy właśnie ten model obejrzeć bo mi się tak podobał..

uwagi Pań ze sklepu po prostu przemilcz... powiedz ze z mamą nie możesz przyjść jak nie będą cię traktować poważnie i już..

mnie tylko w Romantice nie potraktowano poważnie ale już inna historia i inny wątek :D

mamę zabrałam tylko raz, weszłyśmy do salonów gdzie wiedziałam że warto iść, i przymierzyłam te co wstępnie mi się spodobały... i wybrałyśmy taką której nie przymierzałam wcześniej :)
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 9:59 am   

Ja poszłam z koleżankami (w tym przyszłą świadkową ;) ) na pierwsze rozeznanie, a potem z mamą żeby zatwierdziła ostateczny wybór..

Chciałam też zabrać teściową, ale boję się jej opinii :?
_________________
chez alma |
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 10:00 am   

ja też chciałam zabrać teściową bo nie ma córki i wiem że bardzo to przeżywa.. brakuje jej pewnie takich emocji... ale moja mama by tego nie zrozumiala :kwasny:
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 10:02 am   

Starsznie tez mnie korci, żeby pokazać kieckę Ł., ale bardziej chcę go zaskoczyć w dniu ślubu :lol:
_________________
chez alma |
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 10:11 am   

Alma_... nic nie mow... ja mialam okres że umierałam normalnie z tego powodu... tak bardzo liczę się ze zdaniem J. i tak wierzę w jego gust że jego aprobata mojego wyboru byłabym dopełnieniem szczęscia.. jednak też chciałabym go zaskoczyć w dniu ślubu...

jakoś dałam rade.. jeszcze tylko 11 dni.. chyba uda mi się tajemnicy dotrzymać.. teraz to już nie ma co pytać o zdanie bo i tak nie zmienie decyzji :) ale z dodatkami nie wytrzymałam :D na poprawiny suknie też miałam utrzymać w tajemnicy i go zaskoczyć ale też już pokazałam fotke.. hihi :D szkoda w sumie bo by był w mocnym szoku (suknie mam mocno odkryta - bardzo sie J. podoba za te plecy i ten dekolt... hehe :D )
 
 
imbrulka 


Wiek: 47
Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 279
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 12:34 pm   

Dacie radę dziewczyny! Miała być niespodzanka to będzie :D

My chcieliśmy wybierać razem suknię, mnie bardzo zależało, tak jak pisze Emilka, na aprobacie narzeczonego. Mierzyłam i mierzyłam, a on siedział na krześle z niewyraźną miną, aż założyłam Tę Jedyną i zobaczyłam błysk w jego oku... to było to... :D

Takie zaskoczenie też ma jednak urok... trzymam kciuki za top secret :D
_________________
Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 1:15 pm   

Mam nadzieję :)

Tylko do wszystkich stresów ślubnych dokładam jeszcze obawę, że narzeczonemu się nie spodoba... :?
Inna sprawa, że jak go znam, to wiem, że nie umiałby sobie wyobrazić efektu końcowego, a ten, jak wiemy, znacznie różni się od pierwszje przymiarki. Więc i tak na nic by się nie zdał ;)
_________________
chez alma |
 
 
Lucky 

Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 748
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 6:47 pm   

A ja na pierwsze poszukiwania chodziłam z mamą :mrgreen:
A jak juz bede zamawiac to napewno pojdzie moja siostra :wink:

Chciałam zabrać sowjego przyjaciela, zawsze to męskie oko :wink: ale wolałam nie ryzkowac reakcji D jakby sie o tym dowiedział :?
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 9:50 pm   

A ja chodziłam z mamą i ciocią :) Stwierdziłam, że jesli chodzi o mamę, to przy Naszych zwykle bardzo rozbieżnych opiniach jesli cos spodoba sie Nam obu, to to musi być to :) A ciocia zawsze potrafiła mi doradzić w takich sprawach, a poza tym dla niej to jedyna szansa na pochodzenie po salonach :(
_________________

 
 
 
Megusia 

Wiek: 40
Dołączyła: 01 Maj 2006
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 7:12 am   

Ja chodziłam początkowo z mamą, a później z siostrą mojego P. Tylko raz chodziłyśmy wszystkie razem i wtedy znalazłam moją suknię. Później jeszcze byłam w innych salonach, sama i z siostrą P. Zmierzyłam moją suknie aż 3 razy, nie mogłam spać przez nią w nocy, więc w końcu się na nią zdecydowałam :) .
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 11:51 am   

Z przyjaciólką chodzilam,a jak byla już suknia wybrana to z mamą zdecydowalyśmy i przyjaciólką,zę to naprawdę TA
_________________
 
 
Duszka 

Wiek: 45
Dołączyła: 22 Wrz 2006
Posty: 93
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 1:05 pm   

ja chodzialam z siostra (jednoczesnie moja swiadkowa). Jak juz obeszlysmy "tyyyyyyle" salonow i mialysmy juz jako-takie rozeznanie to zabralysmy jeszcze mame i pokazalysmy jej te, na ktore ewentualnie chcialybysmy sie zdecydowac.

No i w taki sposob wybralam sukienke (decyzja do konca byla pozostawiona dla mnie, nikt mnie do niczego nie namawial). Ale jak sie okazalo, przez przypadek weszlam sama do innego salonu i zobaczylam JA....
Zaraz telefon po sister i po pol godzinie juz ja przymierzalam na oczach siostry.

Bez niej i rowniez mojej mamy nie wyobrazam sobie wyboru sukienki.

Oczywiscie moj mezczyzna chciala ja zobaczyc, no to mu pokazalam zdjecie w necie (i tak beda przerobki, wiec i tak do konca nie wie, jak bedzie wygladala). Jemu tez sie bardzo sposobala. Wiec postanowione :D
 
 
 
adriannaaa 


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lut 2006
Posty: 659
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 1:14 pm   

A ja chodzilam sama po salonach. Na sugestie sprzedawczyn, że a może z mamą, albo przyjaciólką - odpowiadalam zgodnie z prawdą - że mama mieszka 250 km stąd, a przyjaciółka "tylko" 100:) tak więc mogę albo sama, albo z narzeczonym. ostateczny wybor padl jednak po uzgodnieniu z przyszłym mężem, i pod jego czujnym okiem:)
_________________



typ kobiety, co spala kotlety;)
 
 
bruni 

Wiek: 46
Dołączyła: 09 Wrz 2006
Posty: 88
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 5:27 pm   

z mamą - wydaje mi sie,że nikt bardziej szczerze Ci nie doradzi:)
_________________
Pozdrawiam
Bruni
 
 
katarzynka1 

Wiek: 43
Dołączyła: 18 Kwi 2006
Posty: 136
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 5:41 pm   

Ja w sobotę zaczynam matraton po salonach na który zaprosiłam mamę - biedna chyba bedzie mnie miała dosyć bo ja troszke wybredna jestem :hyhy:
A i tak wszystko sie pewnie skończy tak, że suknie będę szyła - tak jak wieczorową na wesele przyjaciółki, no chyba że naprawdę jakaś cudna kiecka powali mnie z nóg.
 
 
Zosiek
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 28, 2006 7:40 pm   

Ja na zwiedzanie salonów z modą ślubną wybieram się już niedługo i zamierzam zbrać ze sobą silną ekipę, będzie to moja świadkowa :P , moja mama i moja chrzestna!! Chyba nikt nam nie podskoczy :P :rotfl:
Ostatnio zmieniony przez Zosiek Czw Wrz 28, 2006 7:42 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 3:19 pm   

Zosiek napisał/a:
Chyba nikt nam nie podskoczy :P :rotfl:

Pewnie co trzy glowy to nie jedna
_________________
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 3:25 pm   

Wstępne rozeznanie po salonach zrobiłam z moją przyjaciółką jak już się prawie zdecydowałam zabrałam obie mamy, którym się bardzo suknia spodobała, więc wtedy już decyzja zapadła ostateczna :)
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Edi 

Wiek: 41
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 7:04 pm   

Ja szukałam sukienki tylko z mamą :lol:
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Ińska 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lip 2006
Posty: 72
Skąd: Rawa Maz./Warszawa
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 12:10 pm   

A ja będę musiała odbyć dwie rundy po salonach - jedna z mamą (bardzo się "wkręciła" w wyszukiwanie internetowe sukienek no i druga rundka to z świadkową, która na wieść, że idę oglądać sukienki z rodzicielka, miała prawie łzy w oczach.
Mamie się klasyczna elegancja podoba (tutaj się zgadzamy) a świadkowej spory przepych (tak żeby było widac, że panna młoda to panna młoda - troszke nie w moim stylu) więc może to zaowocuje jakimś szaleństwem w doborze stroju?
Przy drugiej rundzie salonowej możliwe, że do mnie i świadkowej dołączy jeszcze nasza wspólna koleżanka - która się też niedawno zaręczyła:)
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 1:02 pm   

Hmmm a co zrobić, jeśli mama, siostra i przyjaciółka na wieść o całodziennych zakupach najchętniej schowałyby sie pod ziemią?? A konkretnie jest to dla nich znienawidzona czynność :niepewny: Z kim mam iść na ten "spacer po salonach"? :( Narzeczony nie wchodzi w grę ;)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 1:07 pm   

Może któras z forumek z podobną datą ślubu? ;)
_________________
chez alma |
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 1:09 pm   

Podobną datą ?? Hmmm - a może być ten sam rok ?? 8) ;)
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 1:17 pm   

Może być dowolna - ale pomyślałam, że można po prostu szukać we dwie - każda dla siebie ;)
_________________
chez alma |
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 7:11 pm   

Hehe to jest myśl ;) Na szczęście mam jeszcze czas :D
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 8:12 pm   

jpuasz ja chetnie sie z Toba wybiore!! mnie na zakupy dwa razy prosic nie trzeba 8)
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 8:15 pm   

Emilka - z Nami 8) Doszłam do wniosku, że datę z jpuasz mamy podobną :hyhy:

Ale będzie jazda :lol:
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 8:19 pm   

jpuasz... ja bym sie powaznie zastanowila nad moja i fionki propozycja :D . wiesz.. nie znamy sie wiec bedziemy baardzo obiektywne.. poza tym my mamy dobry gust :D .. hehe
 
 
Ińska 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lip 2006
Posty: 72
Skąd: Rawa Maz./Warszawa
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 7:49 am   

A co zrobić jak mama, świadkowa i koleżanka chce isc ale przyszła panna młoda ma okropnego lenia i nie chce jej sie wybrać na wycieczke po sklepach? :mrgreen:
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 12:27 pm   

niech mama, swiadkowa i kolezanka wybiora za ciebie :O
 
 
Ińska 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lip 2006
Posty: 72
Skąd: Rawa Maz./Warszawa
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 7:35 pm   

a nie, nie, nie zrozumiano mnie :D ja wybrać sukienke mogę ale tych moich czterech liter nie mogę ruszyć na wycieczke po salonach. Na razie wybieram w necie (i przy okazji obejrzałam kilka wystaw) więc jako takie rozeznanie mam tylko nie wiem w czym mi będzie najlepiej :D

I przy wybieraniu w internecie też mi pomaga calutka trójka czyli mama, świadkowa i kolezanka - no i swoje trzy grosze dodaje narzeczony.
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 7:39 pm   

Ja chodziłam z mamą. Chociaz mialam jeden rajd jeszcze ze swiadkowa i tesciową. Ale to za duzo osób i kazda miała inne zdanie :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 8:37 am   

na pierwszą wizytę, która miała być rozeznaniem, a skończyła się kupnem, wybrałam się z siostrą i przyjaciółką. na pierwszą przymiarkę już tylko z przyjaciółką, bo siostra za daleko na wakacje wyjechała.

nie myślałam nawet, żeby iść z mamą czy teściową. w sumie nawet nie wiem dlaczego ... :roll:
_________________
 
 
madzia8181 


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Paź 2006
Posty: 701
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 8:51 am   

Ja chodze i wybieram z mama :) Nie wyobrazam sobie z nikim innym :) Mama potrafi byc bardzo obiektywna i szczera ze mną :) Wiec najlepiej mi doradzi :)
_________________
 
 
 
pinia_pinia 

Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 331
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 10:05 am   

Poszłam na pierwszą rundkę z mamą i jak się okazało, że trafiłyśmy na tą jedyną wezwałyśmy jeszcze Babcię, z której zdaniem bardzo się liczę.

W każdym razie druga rundka miała być ze świadkową...ale nie ma takiej potrzeby :D
 
 
Mania 


Wiek: 42
Dołączyła: 30 Maj 2006
Posty: 7
Skąd: Liverpool
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 1:59 pm   

Ja z mamą i tesciową, obie rwały sie do pomocy i rzeczywiście gdyby nie one nie mogłabym się sama na nic zdecydować, tle pięknych sukni, że można naprawde zwariować :hyhy:
_________________
Witajcie dziewczyny!!
Mój dzień to 28.10.2006
 
 
 
motylica 
Firma
more than a woman.


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Mar 2006
Posty: 588
Skąd: łdz
Wysłany: Sob Paź 14, 2006 8:04 am   

> w rundzie pierwszej pomagała mi świadkowa.. a w rundzie drugiej złamałam konwenanse i pomagał mi narzeczony - trafny wybór, mężczyźni nie wydziwiaja, wprost mówia co jst najładniejsze i ... maja racje!! :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez motylica Sob Paź 14, 2006 8:06 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Filomena 

Dołączyła: 31 Sie 2004
Posty: 365
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 14, 2006 1:21 pm   

Pierwsza runda z przyjaciółką - świadkową, druga runda z Mamą i Tatą. Trzecia runda znowu z przyjaciółką. Kolejne w samotności plus konsultacje projektu na papierze z rodzicami i paniami z salonu 8) .
 
 
olinka 


Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sie 2006
Posty: 23
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 16, 2006 8:40 pm   

Ja na początek zrobiłam sama rundkę po salonach w poszukiwaniu "czegoś co mi wpadnie w oko". Zabrałam się do tego "z pewną taką nieśmiałościa" :roll: , ponieważ słuszałam, że panie ekspedientki w salonach raczej nie traktują poważnie takich samotnych oglądaczy. Na szczęście miło się zdziwiłam, we wszystkich 10 sklepach potraktowano mnie bardzo profesjonalnie i sympatycznie. Po moim wstepnym rozeznaniu upatrzyłam sobie 3 suknie (tylko tyle, bo z góry odrzuciłam gorsety i całkowicie odkryte ramiona), co nie jest może oszałamiającą liczbą, ale zawsze to już coś. Następnie zabrałam ze sobą mamę i poszłam przymierzać te 3 wybrane. Po przymiarkach natychmiast wybrałam tą MOJ? sukienkę. To była chyba jedna z najszybszych decyzji dotyczących ubrania jakie podjęłam w życiu:) Suknia jest prześliczna i jestem naprawde zadowolona :D A do tego cena była bardzo przystępna :D
_________________
 
 
Agas 


Dołączyła: 17 Lip 2006
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 7:50 am   

pierwsze podrygi za suknia robiłam sama, żeby rozejrzeć sie co w modzie ślubnej piszczy.
po wybraniu mniej więcej kilku sukienek " zatrudniłam" do pomocy mamę i siostrę
mój dzień 29.07.2006
 
 
Olusia 


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Kwi 2006
Posty: 264
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 7:54 am   

Ja na pierwszy spacer zabrałam siostrę (która będzie światkową w dodatku)
_________________
 
 
Mała_Mi 


Dołączyła: 12 Paź 2006
Posty: 15
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 9:09 am   

Ja zanim wybrałam się do sklepów najpierw przejtrzałam setki różnych sukien w internecie i wtedy powstało wyobrażenie mojej idealnej sukienki.
Na pierwszy spacer wybrałam się z mamą. Miałam jednak świadomość że podobnych spacerów czeka mnie jeszcze wiele, szczególnie że nie spodziewałam się prędko znaleźć czegoś podobnego do tego co zrodziło się w mojej główce. Drugim powodem takich przypuszczeń była moja mama, która jest bardzo krytyczną osobą. Trudno jej dogodzić, ale to właśnie dlatego wybrałam się na poszukiwania z nią - wiedziałam że pozwoli mi wybrać tylko coś wyjątkowego i powie mi szczerze w czym wyglądam dobrze, a w czym koszmarnie.
Co dziwne,wymarzoną suknię znalazłam już w trzecim sklepie do którego weszłyśmy (!) - kiedy ją przymierzyłam wiedziałam już że to TA i żadna inna obejrzana wcześniej ani później jej nie dorównuje.

Swoją drogą w sklepach do których wchodziłam widziałam wiele dziewczyn z narzeczonymi, którzy robili zdjęcia, doradzali. To musiało być bardzo miłe dla obu stron.
Ja chyba jednak za bardzo boję się klątwy.. ;)
_________________
 
 
dymocha 

Wiek: 44
Dołączyła: 17 Mar 2006
Posty: 115
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Paź 20, 2006 9:56 am   

Ja zabrałam ze sobą mamę i miałyśmy się tylko zorientować "co jak i za ile" :) Wiedziałam czego chcę, ale nie upierałam przy swoim pomyśle. Byłam tylko w 1 salonie przymierzyłam 3 sukienki i 3 od razu zadatkowałam.. Wiedziałam, że nie ma sensu dalej szukać, bo i tak wrócę po nią, zawsze tak mam.. :lol:
_________________
 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 41
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 5:03 pm   

Po salonach chodziłam z moją mamą. Zamawiać sukienkę pojechałam z mamą i siostrą cioteczną. Uważam,że mama zawsze dobrze doradzi.
 
 
mischelle22 


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 6:21 pm   

Pod warunkiem, że ma się taki sam gust co mama


Ja też poszłam z mamą, ale ja wypożyczałam a nie kupowałam.
I powiem Wam szczerze, że moja mama wyszukała suknię, którą po przymierzeniu wzięłam bo tak mi się spodobała (a gusta mamy różne ) :lol:
_________________

 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 6:48 pm   

ja najpierw przez tydzien chodziłam z koleżankami, każdego dnia z inną żeby zobaczyc różne punkty widzenia,a jak już wybrałam kilka faworytek to na zakup wybrałam się z mamą, tatą i teściową
_________________
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 9:20 pm   

u mnie to była cała rada rodzinna :) najpierw chodziłam z kolezankami bo tak było łatwiej jak wybrałam dwie które najbardziej mi się podobały to wyciągnęłam mamę a jak zdecydowałam się że ta jedna to właśnie ta to przed zamówieniem wzięłam ze sobą tate babcie i dziadka oni zawsze najlepiej mi doradzali więc i tym razem ich zapytałam :) no i ją zamówiłam a potem okazało się ze w ten dzień moi dziadkowie mieli 48 rocznice slubu :) ale dobry termin wybrałam :lol:
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl