ŚLub stylizowany na............................ |
Autor |
Wiadomość |
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 11:07 pm ?Lub stylizowany na............................
|
|
|
hej laseczki:)
co wy na to?
ostatnio spotkałam się z Panią (zawodowo) i sie dowiedziałam ze zajmuje sie przygotowaniem ślubów stylizowanych na np lata 20 te lata 60 te itp i nie tylko(czego dusza zapragnie) jest otwarta i rozważa wszystkie pomysły ( szkoda ze jej nie spotkałam przed moim ślubem)
wiem ze pomaga z wyborem strojów, dodatków i cala oprawa, (ma swoja krawcową jak potrzeba cos oryginalnego uszyc) teraz zajmuje sie slubem lata 20 te ma byc to podobno gangsterski slub:)
wiec jezeli macie jakies marzenia innego slubu oryginalnego piszcie na priv to podam wam namiary:) wiecej info pewnie udzieli sama:) |
_________________
|
|
|
|
|
szept
Dołączyła: 20 Sie 2005 Posty: 230 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 1:20 pm
|
|
|
Coraz częściej słyszy się o ślubach pod wodą,w jaskiniach,stylizowanych na lata takie,owakie. Są całe scenariusze,np. podczas wesela nieznani sprawcy uprowadzają pannę młodą itd.,itp.
Dla mnie to trochę cyrk i wesołe miasteczko w jednym.
Oczywiście nie jest nic złego w tym,że panna młoda będzie miała suknię uszytą na wzór mamusinej,albo buty w takim,czy innym fasonie,w końcu wybór w sklepach jest spory.
Ale przecież najważniejszy jest ślub,TA chwila i ludzie,których chcemy mieć obok siebie.
A przygotowywanie takich "spektakli" może sprawić,że zapomnimy czemu to właściwie ma służyć.
Mam nadzieję,że nikogo nie urażę,bo wyraziłam tylko swoje zdanie,a wiadomo,że o gustach się nie dyskutuje.
Aha,bardzo lubię TEMATYCZNE prywatki,sylwestry,ale to zupełnie coś innego |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 8:03 pm
|
|
|
Mnie też się wydaje, że w ten sposób traci się powagę i znaczenie tego dnia. Ale może ja jestem zbytnią tradycjonalistką Tak czy siak mnie się to nie podoba. Na wszystko jest miejsce i czas, a ślub i wesele to niekoniecznie czas na taki cyrk. |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 11:19 am
|
|
|
ale poprawiny to juz bym mogla takie gangsterskie zrobic |
_________________ |
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 12:02 pm
|
|
|
Jeśli ktoś ma jakieś specyficzne hobby, to dlaczego nie?
Są różniaści ludzie
Ja jestem jeszcze za mało rozrywkową osobą na takie coś, a poza tym już widzę jak chętnie goście przebierają się za cokolwiek |
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 12:54 pm
|
|
|
Fajny by był ślub w stylu średniowiecznym, albo barokowym. Chociaż bardziej mi to na karnawał pasuje, a nie wesele. |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 2:57 pm
|
|
|
Dla osób przebojowych,odwaznych,lubiących szokowac czemu nie ja jednak jestem zwolennieczka tradycyjnych wesel-ale kto wie ,za kilka lat moze mój syn ...... |
|
|
|
|
Olala
Pani Zona :)
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 1410 Skąd: moje miasto
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 5:32 pm
|
|
|
Jedno to dobrac stroj i samochod itp do lat 20, 30, 70 itp... lub wprowadzic pewne elementy, ktore moga kojarzyc sie z upodobaniami Mlodych (np przyjazd na konikach jesli lubia konie itp) a inna sprawa to takie cyrki jak slub pod woda czy zwieszajac sie ze szczytu gory, czy tez bal kostiumowy - malo powazne i malo eleganckie, nie ten dzien. Czemu nie zrobic takiej imprezy na wieczorek panienski czy kawalerski? |
_________________
|
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2008 8:25 pm
|
|
|
i ja wspominam o elementach nie o cyrku, slubie pod woda itp
a takich osob jest dosc duzo, i szukaja takich osob co moga sie tym zajac:)
a na cyrki pewnie tez niejedna para sie znalazla , to jst zycie a oryginałów nie brakuje:) i swirów tez:) |
_________________
|
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 11:53 pm
|
|
|
Ja ostatnio oglądam weeding tv, a szczególnie program z cyklu "na dobre i na złe"-jest tam bardzo dużo przykładów stylizowanych ślubów. Szczególnie jeden bardzo mocno zapadł mi w pamięć, był to "rockowy ślub". Sama para stwierdziła że marzą o "mrocznym" ślubie
- zamiast "tradycyjnego" psalmu ślubnego był psalm wykonany przez znajomych pary, z użyciem gitary elektrycznej.
- panna młoda miała na sobie bardzo krótką, skórzaną sukienkę. Na "ślubne pantofelki" wybrała ogromne buty z puszkiem-sama stwierdziła że mają być takie jak te noszone przez striptizerki.
-Dekoracją stołów dla gości były małe akwaria z okropnymi-czarnymi i niebieskimi rybkami
Więcej ciekawostek nie pamiętam, ale zapewniam że szczęka mi opadła jak zobaczyłam cała tą uroczystość ślubną... |
_________________
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 12:04 am
|
|
|
Zgadzam się z przedmówczyniami, że miłe są akcenty osobistych pasji na ślubie i weselu, ale ma to sens, gdy komponuje się z całością. Na przykład mundurowi fantastycznie wyglądają przy ołtarzu w mundurach i wszystkie te szpalery z broni itd. Podobał mi się też moment, gdy znajoma, która ma zespół, na swoim ślubie śpiewała piosenkę dla małżonka. To jest fajne, to ma klimat. Natomiast śluby stylizowane to imho przebieranie się za kogoś. Widziałam kiedyś zdjęcia ze ślubu w stylu sarmackim - masakra, pan młody jak z pamiętników Paska, a że był naturalnie łysy i wąsiasty, wyglądało to jak zdjęcia do "Potopu". |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 11:23 pm
|
|
|
I jeszcze kilka przykładów:
"Coś starego, coś nowego, coś pożyczonego, ale wszystko brązowe?! Mowa o zwariowanym "czekoladowym ślubie" Scotta i Jodie. Narzeczeni poznali się przez Internet po wypełnieniu testu, w którym obydwoje przyznali się do swojej czekoladowej pasji. Jednak nigdy nie przypuszczali, że wezmą ślub w kolorach czekolady... od kwiatów i dekoracji po suknię panny młodej, wszystko jest w odcieniach brązu. Bukiety, słodycze, a nawet zaproszenia zrobione są z czekolady"
"Kiedy Lianna i Shaw poznali się w klubie country, nie przypuszczali, że wezmą ślub w stylu Dzikiego Zachodu, a do ołtarza będą kroczyli zakurzoną ulicą kowbojskiego miasta, że tłem ceremonii będzie saloon, a ich przysięgom towarzyszył będzie dźwięk końskich podków"
"Dan i Beth poznali się grając w bilard. Członkowie zespołu ślubnego również są fanami tej gry i z chęcią przystają na pomysł "bilardowego wesela". Organizatorka proponuje zielony ślubny kobierzec, krzesła w kolorach bilardowych kul, przyjęcie w klubie bilardowym oraz weselny tort w kształcie stołu do gry, zwieńczony ośmioma kulami"
"kolorowe przyjęcie w stylu "Alicji w Krainie Czarów", ze zwariowanymi proporcjami, bajkowymi filiżankami i jedwabnymi kwiatami. Do tego fantazyjnie przycięte krzewy i manekiny państwa młodych. Matka panny młodej pojawia się w przebraniu trzmiela, organizator chce żeby pan młody założył cylinder, a matka narzeczonego chce ubrać pannę młodą w strój Alicji z krainy Czarów"
I co Wy na to? Czemu tu by się nie skusić na czekoladowy ślub
źródło: weedingtv |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Klaudynka Pon Lip 07, 2008 11:40 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 25, 2008 3:57 pm
|
|
|
A może coś takiego?
Trochę drogo jak na pusty bajer, ale pomysł ubawił mnie serdecznie, a przedsiębiorczość pomysłodawców należy tylko podziwiać :))) |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 25, 2008 4:17 pm
|
|
|
Tissaia-zwróć uwagę na cenę-400zł za sztukę nie widziałam że rycerze i damy dworskie przeliczają się na sztuki |
_________________
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 25, 2008 4:38 pm
|
|
|
Może przy hurtowej ilości rycerzy "książe" gratis? :D |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 4:11 pm
|
|
|
Kolejny przykład, czyli ślub stylizowany na baśniach "1001 nocy"
Jak w baśniach "1001 nocy", organizator Alan Dunn spełni każde życzenie młodej pary, w tym: przyjęcie z tańcem brzucha, lot czarodziejskim dywanem i suknię odsłaniającą brzuch. Laura i Herman mają tylko trzy życzenia, są to: niezapomniana ceremonia, wspaniałe wesele i suknia ślubna, która podkreśli figurę panny młodej. Dżin - Alan chce stworzyć baśniową atmosferę, włącznie z lampami Aladyna i poduszkami. Z pomocą zespołu ślubnego wyczaruje komnatę godną haremu sułtana oraz egzotyczne stroje.
źródło: www.weddingtv.pl |
_________________
|
|
|
|
|
axiom
Wiek: 42 Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 24 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 30, 2008 10:47 pm ?Lub stylizowany na.....
|
|
|
Dziewczyny nie ważne jest jak sie bierze ślub, ale ważne dla czego. Chodź osobiście muszę sie przyznać że woje wesele będzie lekko stylizowane na lata 20, lata 30. Całe przyjecie odbywa sie w restauracji która ma taki wystrój i stwierdziliśmy że to będzie dobry pomysł aby tak sie trochę dostosować. Mam tez nadzieje, że będzie to niezapomniane wesele moich gości.
[ Dodano: Czw Lip 31, 2008 4:41 pm ]
Megi przeczytałam że znasz kogoś kto zajmuje się organizacja nietypowych wesel. Jak już pisałam moje będzie trochę z lat 20 ale niestety mam ogromny problem ze znalezieniem odpowiedniej sukienki. Dlatego liczę lekko na pomoc. Proszę. |
_________________
Karolina |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 9:21 pm A może w ogrzym stylu... :)
|
|
|
l
Keith Green i Christine England wybrali film "Shrek". Po trzech godzinach spędzonych na charakteryzacji państwo młodzi w końcu stanęli przed ołtarzem jako ogr Shrek i księżniczka Fiona (oczywiście w zielonej wersji). Goście również się poprzebierali. Nie zabrakło Osła i Ciastka.
Świeżo zaślubiona pani Green (Zielona), pielęgniarka z Barnstaple w południowo-zachodniej Anglii, mówi, że każda dziewczyna marzy o ślubie jak z bajki. "Ja taki miałam, był lekko zakręcony i była przy tym kupa śmiechu. Keith jest trochę podobny do tego sympatycznego ogra, więc pomyślałam, że to mógłby być świetny motyw naszego ślubu. Strasznie śmiesznie wyglądały jego zielone uszka podczas składania poważnej przysięgi małżeńskiej. Musiałam jeszcze przekonać swojego syna, który jest już nastolatkiem, żeby się przebrał za Osła" - opowiada.
"To było bardzo dziwne doświadczenie, ale bardzo ciekawe. Bardzo lubimy oglądać filmy, również te animowane. I jeszcze moja żona zauważyła to podobieństwo do Shreka. Nie było odwrotu, musieliśmy wzięć ślub jak para ogrów" - mówi pan Green, budowlaniec z zawodu.
Matka Christine, Anette England, nie jest zrażona jej ślubnym strojem. "To nieważne, jak córka wyglądała podczas swojego ślubu. Ważne, że to była naprawdę fajna zabawa" - mówi.
Źródło: http://www.dziennik.pl/zy...grzym_stylu.htm |
_________________
|
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 1:48 pm
|
|
|
O kurcze..hehehe...trochę przegięcie |
_________________ |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 7:44 pm Re: A może w ogrzym stylu... :)
|
|
|
Cytat: |
Matka Christine, Anette England, nie jest zrażona jej ślubnym strojem. "To nieważne, jak córka wyglądała podczas swojego ślubu. Ważne, że to była naprawdę fajna zabawa" - mówi.
|
Hm, rozumiem, że wesele ma być fajną zabawą. Ale ślub to chyba poważna sprawa, a nie zabawa. Fajnie to się dzieci w szkołę bawią.
Zdecydowanie przegięcie. Nie ma to jak robić cyrk z naprawdę ważnych wydarzeń. |
_________________
|
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 8:01 pm
|
|
|
EwaM podpisuję się pod Twoim postem rękoma i nogami. Zdecydowanie przegięcie. Rozumiem stylizację sali opartą na jakimś oryginalnym wystroju, ale bez przesady, w końcu to ślub i wesele, a nie karnawał i bal przebierańców. |
_________________
|
|
|
|
|
madzialenka
Wiek: 39 Dołączyła: 09 Mar 2009 Posty: 735 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 8:34 am
|
|
|
dla mnie to też przegięcie chociaż pewnie było wesoło to mogli to przebranie wykorzystać przy innej okazji albo np po północy na weselu |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Pon Sie 24, 2009 10:59 am
|
|
|
Sama prawda w tym artykule. W tych czasach pary prześcigają się w pomysłach na śluby. Każdy chce mieć coś czego jeszcze u innych nie było. No cóż, życie... |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 25, 2009 8:01 am
|
|
|
Jestem staroświecka, bo wolę śluby tradycyjne |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 2:53 pm
|
|
|
Podobają mi się oryginalne elementy - ułożona przysięga, 1szy taniec inny niż walc, barmnai na weselu - ale całe przebieranki to już chyba dla typowych pasjonatów i to pod warunkiem, że znajomi i rodzina też się tym w miarę interesują. podobał mi się "Władca pierścieni", ale moja rodzina by padła, jakby cały slub miał być z tym motywem, a ja czułabym się jak w cyrku, zamiast skupić sie na uroczystości, skupiałabym się, czy wszystko się uda. |
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 4:37 pm
|
|
|
mój K. wspomniał mi dzisiaj, że fajnie by było mieć tematyczne wesele o zgrozo w stylu Bollywood... ale już mu wybiłam ten pomysł z głowy |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 5:50 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: | mój K. wspomniał mi dzisiaj, że fajnie by było mieć tematyczne wesele o zgrozo w stylu Bollywood... ale już mu wybiłam ten pomysł z głowy |
Dobrze Kakonka! Może i to oryginalne, ale jeżeli motyw przewodni nie jest np pasją młodych (typu motory czy wladca pierścieni), to wyjdzie na to że wszyscy będą poprzebierani jest duze ryzyko sztuczności. |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 3:44 pm
|
|
|
Tematyczne wesela teraz w modzie, ale u nas będzie tradycyjne, nawet przez myśl by mi nie przeszło coś innego.... Prostota i elegancja |
_________________ |
|
|
|
|
thorin_bw
Wiek: 38 Dołączył: 06 Kwi 2018 Posty: 17 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Cze 17, 2020 1:05 pm wesele stylizowane i ślubna sesja stylizowana
|
|
|
Jak dla mnie wesela tematyczne są super - mega oryginalne. Z wspomnianych przez Ciebie wesel stylizowanych na lata 20' wadziłem mega fajny w stylu Wielki Gatsby: https://www.gabrielgmurcz...tylu-big-gatsby
Fajne są też sesje stylizowane. Lubie takie naturalne, np tutaj sesja stylizowana boho: https://dawidmazur.pl/stylizowana-sesja-w-sadzie/
Myślę że każdy znajdzie jakiś motyw przewodni, stylizację dla siebie. Będzie fajna pamiątka. |
_________________ Kamil |
|
|
|
|
metka25
Dołączyła: 29 Kwi 2016 Posty: 13 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2020 12:20 pm
|
|
|
Ja też lubię imprezy nietypowe. Nasze wesele było na świeżym powietrzu pod pięknym białym namiotem. Impreza była w lecie, tak więc pogoda nam dopisała. Wesele uświetniły zabytkowe, odrestaurowane samochody "ogórki" z firmy Tahe Carbar. Mega fajnie wspominamy. |
|
|
|
|
|