Data zaręczyn i oświadczyn |
Autor |
Wiadomość |
Sisi
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Sob Paź 11, 2003 10:47 am Data zaręczyn i oświadczyn
|
|
|
Czy w Waszym przypadku jest to ten sam dzień?
U nas 2 tygodnie różnicy, tzn. najpierw S. mi się niespodziewanie oświadczył, a po 2 tygodniach odbyły się oficjalne zaręczyny z rodzicami . A wszystko to działo się prawie rok temu:
oświadczyny 3.11.2002
zaręczyny 18.11.2002 |
_________________
|
|
|
|
|
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 11, 2003 11:28 am
|
|
|
Hym ja to bym te oświadczyny raczej nazwała decyzją, bo ja wiedziałam wcześniej, że będą oświadczyny. Ale decyzją byłam zaskoczona, bo mój obecnie mąż nie jest skory do takich decyzji.
Oświadczyny były jakoś w sobotę przed świętami Bożego Narodzenia 2002 r. I ten dzień był dla mnie zaskoczeniem. A takie zaręczyny z rodzicami i w ogóle rodziną było w 2 dzień świąt.
A ślub odbył się 23 sierpnia 2003 r. |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 11, 2003 12:23 pm
|
|
|
A mój mi się oświadczał tak z 5 razy w ciągu 3 lat. W końcu któregoś piątku przyszedł po mnie do pracy i poszliśmy do jubilera wybrać pierścionek. I tak wieczorem 9 maja 2003 oświadczył się oficjalnie mi i tylko mi, a nasi rodzice poznali się 22 września. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Sob Paź 11, 2003 2:51 pm
|
|
|
my zareczylismy sie 14 lutego 1998
a slub odbył się 31 sierpnia 2002 |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2003 1:58 pm
|
|
|
Ja miałam zaręczyny od razu oficjalnie 29 czerwca 2001
a ślub 24 sierpnia 2002r. (znamy się już 4 lata). |
|
|
|
|
nei
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Paź 2003 Posty: 83 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 16, 2003 11:58 am
|
|
|
ja mialam w dwoch turach
- oświadczyny - sam na sam 25.08.02 na Krecie, na plazy
- i szopka rodzinna - "spotkanie na szczycie lodz - leczyca" 2.11.02 |
_________________ pozdrawiam
oluś |
|
|
|
|
Asia
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 551 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 16, 2003 5:25 pm
|
|
|
Dla mnie oświadczyny były zupełnym i strrrrrasznie miłym zaskoczeniem Stało się to 16 lipca 2003 r. a jak wróciliśmy z wakacji to odbyły się oficjalne zaręczyny - 30 sierpnia 2003r. |
_________________ Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 16, 2003 11:06 pm
|
|
|
A ja miala zareczyny 12 listopada 2002 czyli niedlugo rok, a tak to jestem z narzeczonym 2 lata i 3 miesiace.
A ślub planujemy za 1.5 roku no i oczywiscie gdzies za 6/7 miesiecy spotkanie rodzinne czyli ofocjalne zareczyny. |
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Czw Paź 16, 2003 11:16 pm
|
|
|
Edyta napisał/a: | A ja miala zareczyny 12 listopada 2002 czyli niedlugo rok |
Edytko, to prawie tak jak my z tymi zaręczynami no i z tego, co widzę ze ślubem podobnie chyba że coś źle liczę...możesz podać przybliżoną datę |
_________________
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 24, 2003 2:32 pm
|
|
|
oj z ta przyblizona data to moge miec problem bo jeszcze tak doglebnie nie zastanawialismy sie, ale tak na oko 2005 rok |
|
|
|
|
Kasik
Dołączyła: 10 Paź 2003 Posty: 48 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 24, 2003 2:52 pm
|
|
|
U nas oświadczyny jak i zaręczyny odbyły się tego samego dnia tzn. 21 lipca 2002r. Wcześniej rozmawialiśmy i ślubie i już nie musiał Michał mi się oświadczać, zresztą salę zamówiliśmy na miesiąc przed zaręczynami |
_________________ Pozdrawiam
Mężatka od 4 października 2003r. |
|
|
|
|
fagih
Dołączyła: 25 Lis 2003 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 27, 2003 4:21 pm Re: Data zaręczyn i oświadczyn
|
|
|
Sisi napisał/a: | Czy w Waszym przypadku jest to ten sam dzień?
U nas 2 tygodnie różnicy, |
U mnie 'troszke' dluzej
Troszke = ok 2 lata
A , ze od zareczyn do slubu znowu minie ok. dwa lata... to tradycja zostaje utrzymana |
_________________ pozdrawiam
fagih
plany slubne 2005 |
|
|
|
|
magda
Gość
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2003 11:44 pm
|
|
|
dlugo bym o tym pisala!!! ale zareczyny mialam nad morzem w moje urodziny 2 lata temu |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 12:12 pm
|
|
|
A my mieliśmy zaręczyny 3 sierpnia 2002r w sobotę, nie mieliśmy imprezy z całą rodzną bo chcieliśmy żeby było romantycznie i bez niepotrzebnych stresów no i dostałam mój sliczny pierścionek i wielki bukiet kwiatów (musze powiedzieć że kwiaty u mojego Misia to jest bardzo szczególna okazja, bo własciwie to może poza zareczynami to doatałam ze 2 razy po jednym kwiatuszku) no i bylismy na kolacji i było bardzo przyjemnie i miło. No a w tym roku zapomnieliśmy o naszej rocznicy zaręczyn i jej nie obchodziliśmy.
22 grudnia minie 3 lata jak jesteśmy ze sobą, a 2 października 2004r stajemy na slubnym kobiercu. |
|
|
|
|
magda
Gość
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 3:20 pm
|
|
|
bardzo ladna ta twoja opowiesc!!!!!
czytajac Aniu twoj post odczylam ze jestes bardzo szczesliwa i nie mozesz doczekac sie slubu |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 3:25 pm
|
|
|
Masz Madziu całkowitą rację, jestem szczęśliwa do szaleństwa i nie moge się doczekać naszego ślubu, mam całą ceremonię zaślubin i przyjęcia weselnego w głowie i będzie to nasz najpiękniejszy dzien w życiu (no i oczywiście nie jedyny). |
|
|
|
|
magda
Gość
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 4:13 pm
|
|
|
ja tak samo nie moge sie doczekac kiedy nadejdzie moj dzien, aby stanac w bialej sukni
na swoj sposob tez to przezywam, ale mieszkanie prze ponad rok czasu z partnerem oswoilo mnie troszke z ta mysla |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 4:27 pm
|
|
|
A ja mieszkam też z moim miskiem już od 1,5 roku razem a od czerwca to juz mieszkamy w naszym własnym mieszkanku bo wczesniej wynajmowaliśmy (było czasami cięzko bo mieliśmy jeden pokój, ale było też śmiesznie bo wynajmoaliśmy na spółkę z kolega-on miał drugi pokój i własciwie prowadzilismy dom otwarty vbo ciągle u nas ktoś przesiadywał) i muszę ci powiedzieć że jeśli chodzi właśnie o takie normalne codzienne życie to tez juz sie z tym oswoiłam ale jeśli chodzi o wesele i ślub to po prostu mam bzika i moge o tym non stop gadać |
|
|
|
|
Mi
Wiek: 49 Dołączyła: 11 Gru 2003 Posty: 193 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 6:35 pm
|
|
|
To ja dziewczyny chyba pobije was wszystkie, gdyż jestem ze swoim Miśkiem UWAGA..........13 lat.
Pierwszy raz oświadczył mi się gdy miałm 19 lat, ale nie wyszło, ponieważ uważałam, że jestem za młoda. Drugi raz - rok temu, dokładnie 3 listopada - w bardzo romantycznej scenerii. |
_________________ Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r. |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 7:41 pm
|
|
|
dziewczyny to jest poprostu niesamowite co wy opisujecie
Mi a ty to juz wogole mnie zakoczylas
no prosze kazda z nas tu przezywa ze jest ze swoim partnerem 2,3......7 lat
a tu prosze taki numer
jestem zaskovzona, ale mile |
_________________
|
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 17, 2004 10:41 am
|
|
|
Mogę się wreszcie tu dopisać:
14.02.2004r - data zaręczyn - we dwoje.
Oficjalnych jesie nie było, ale będą.
A ślub?
Jak się dorobimy za kilka lat - może rok?
Hmm...minął prawie rok a my wcale nie myślimy jesie o ślubie |
Ostatnio zmieniony przez mischelle22 Sro Lut 09, 2005 9:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2004 3:13 pm
|
|
|
Mi napisał/a: | To ja dziewczyny chyba pobije was wszystkie, gdyż jestem ze swoim Miśkiem UWAGA..........13 lat.
Pierwszy raz oświadczył mi się gdy miałm 19 lat, ale nie wyszło, ponieważ uważałam, że jestem za młoda. Drugi raz - rok temu, dokładnie 3 listopada - w bardzo romantycznej scenerii. |
3listopada 2002??? Bo moj S. tez mi sie tego dnia oswiadczyl , ale fajnie . |
_________________
|
|
|
|
|
Mi
Wiek: 49 Dołączyła: 11 Gru 2003 Posty: 193 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2004 6:04 pm
|
|
|
Sisi, nasi mężczyźni oswiadczyli nam się tego samego dnia i roku, bo mój Misiek dokładnie oświadczył mi się 3 listopada 2002r. |
_________________ Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r. |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2004 7:54 pm
|
|
|
hihihihihi "moj" tez sie oswiadczyl tego samego roku i miesiaca , ale wycelowal w inny dzien (12 listopad 2002) |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2004 1:13 pm
|
|
|
Mi, Sisi - "uprzedziłam" Was dokładnie o rok : nasze zaręczyny były 3. listopada 2001 r. |
_________________
|
|
|
|
|
Mi
Wiek: 49 Dołączyła: 11 Gru 2003 Posty: 193 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2004 6:21 pm
|
|
|
Asiek napisał/a: | Mi, Sisi - "uprzedziłam" Was dokładnie o rok : nasze zaręczyny były 3. listopada 2001 r. |
Asiu, możemy obchodzić we trzy, ten dzień |
_________________ Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r. |
|
|
|
|
Aga
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Lut 2004 Posty: 16 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Lut 24, 2004 4:45 pm
|
|
|
Mój oświadczył mi się z całkowitego zaskoczenia na środku ulicy przy swoim bloku, bo biedaczej nie wiedział kiedy i chciał w odpowiednim momencie. A było to 19 października 2002 roku. ?lub był niecały rok później, bo 20 września 2003 roku. Pierścionek też sam kupował i niestety pomyliło mu się bo kupił za duży i musiałam nosić na środkowym palcu. A zaręczyn nie robiliśmy, przyjechali tylko jego rodzice i zaakceptowali to co już zrobiliśmy, a mieliśmy już zaklepaną salę, DJ, i masę innych rzeczy. |
|
|
|
|
Akacja
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Lut 2004 Posty: 199 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie Lut 29, 2004 1:36 am
|
|
|
Hej dziewczyny! Mój narzeczony oświadczył mi się z zaskoczenia choć wcześniej poruszaliśmy ten temat. Po raz pierwszy w życiu ugotował kolacje (he he he) i przygotował tak romantyczny wieczór, że do tej pory nie moge w to uwierzyć
A było to 21 października 2003 roku. Całuski |
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 48 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 12:26 pm
|
|
|
Spodobało mi się to Forum, więc postanowiłam się do Was przyłączyć a przy okazji opowiedzieć o swoich zaręczynach
W zasadzie to nie było wielkiego zaskoczenia, wiedziałam że mój Myszor coś knuje, bo nagle zaczął wykazywać ogromne azinteresowanie moją biżuterią itp. No i stało się, 14 lutego 2004 przyszedł do mnie w pełnym rynsztunku (no wiecie, garnitur, bukiet róż, szampan...) uklęknął i nieśmiało zapytał: czy Ewunia zostanie moją żoną? I otworzył pudełeczko z pierścionkiem. A ja oczywiście się popłakałam no i zgodziłam. Zapoznanie rodziców nastąpiło tydzień później:) I w sumie dobrze. On się nie stresował, ja się nie stresowałam. No i w końcu to przecież nasza ważna chwila:) ?lub już niedługo, w sierpniu. |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 12:39 pm
|
|
|
Kiwax napisał/a: | Spodobało mi się to Forum, więc postanowiłam się do Was przyłączyć a przy okazji opowiedzieć o swoich zaręczynach |
no cześć
bardzo nam miło, że tak pozytywnie odebrałaś nasze forum
życzę Ci miłego klikania na forum |
_________________
|
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 48 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 1:21 pm
|
|
|
Dzięki za powitanie:) Własnie skrobnęłam kilka słów na temat Kiwaxa w dziale Powitania. Pozdrawiam |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2004 11:06 pm
|
|
|
Ja miałam oświadczyny 14.02. 2004r. a spotkanie z rodzicami 7.03.2004r. Czyli odstęp nieduży |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2004 12:09 am
|
|
|
Kati napisał/a: | Ja miałam oświadczyny 14.02. 2004r. a spotkanie z rodzicami 7.03.2004r. Czyli odstęp nieduży |
O to jesteś całkiem świeżuteńka hahaha
Moje gratulacje!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2004 7:59 am
|
|
|
Dzięki Edytko! Dopiero próbuję poukładać sobie w głowie cały plan hihi i system działania....:) |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2004 9:56 pm
|
|
|
Kati ja tez miałam zareczyny 14 lutego tylko że w 1998 roku |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2004 8:42 am
|
|
|
To taka pasująca data |
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2004 7:00 pm
|
|
|
Fajnie jest usłyszeć słowa oświadczyn w dniu zakochanych ale wydaje mi sie ze to taka oklepana data. Niemniej jednak nie mam nic przeciwko. |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 48 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 11:49 am
|
|
|
Kati napisał/a: | Ja miałam oświadczyny 14.02. 2004r. a spotkanie z rodzicami 7.03.2004r. Czyli odstęp nieduży |
Kati, to zupełnie tak jak ja. No może z różnicą jesli chodzi o spotkanie rodziców:)
A kiedy ślubujesz?? |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 12:24 pm
|
|
|
Termin ustaliliśmy na 18 czerwca 2005 roku, ślub o 17.00 Nie doczekam się chyba. Ale właśnie w niedzielę pokłóciliśmy się ostro! Heh mój Misio się obraził i nie odzywa się... czekam aż mu przejdzie |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 42 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 12:35 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | Termin ustaliliśmy na 18 czerwca 2005 roku, ślub o 17.00 Nie doczekam się chyba. Ale właśnie w niedzielę pokłóciliśmy się ostro! Heh mój Misio się obraził i nie odzywa się... czekam aż mu przejdzie |
pokłóciliście się o termin??? |
_________________
|
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 48 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 1:21 pm
|
|
|
Oj, ja oststnio miałam też ciężkie kilka dni z Myszorem. Niby się nie kłóciliśmy, ale jakoś tak dziwnie było,,
Własnie - poszło termin?? |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 7:42 pm
|
|
|
Nie kobietki ! Poszło nam o nieudaną wycieczkę do twierdzy Modlin. On byl zachwycony ja zdegustowana... a potem jakoś tak same się te żale wylały heh. Jakież to głupie |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 8:21 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | Nie kobietki ! Poszło nam o nieudaną wycieczkę do twierdzy Modlin. On byl zachwycony ja zdegustowana... a potem jakoś tak same się te żale wylały heh. Jakież to głupie |
Kati ja tez byłam w Modlinie w Twierdzy tylko że w maju zeszłego roku, pojechalismy na wyscigi samochodowe na 1/4 mili było super |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 9:36 pm
|
|
|
Gosiu my wstaliśmy o 12 w południe, padł pomysł wycieczki do Modlina i ja mówiłam że o 16 najpóźniej wracam do Łodzi. Myślałam że sie dogadaliśmy. Spakowaliśmy auto i w drogę. Na miejscu byliśmy 13.30 więc mówię że mamy 1,5 godz. i muszę wracać do Wawy. Hmmmmmm nie musze mówić że czułam się jak kierownik wycieczki poganiający całą resztę. Wszyscy byli źli a na dodatek zaczęło padać. Oczywiście - mouja wina.... i od tego się zaczęło... A sama twierdza Modlin była nawet spoko |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 10:21 pm
|
|
|
No to miałas powód kati żeby sie wsciec mnie by to też ze złościło i to bardzo |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Akla
Wiek: 45 Dołączyła: 23 Mar 2004 Posty: 115 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sro Mar 24, 2004 5:02 pm
|
|
|
A my zaręczyny planowaliśmy pośpiesznie, bo koło marca wyszedł plan kupna ieszkanka
Nie planowaliśmy takowego, ale przerażenie wizją wzrostu cen mieszkań i okazja kupna dwupokojowego mieszkanka w bloku obok (z okna widać mieszkanie moich rodziców i rodziców mojego G. ) przeważyła...
Trochę przerażeni, skołowani i w ogóle, postanowiliśmy, że skoro już mamy własne M, to możnaby w nim zamieszkać (co ma takie puste stać )
A skoro mamy razem zamieszkać, to przydałoby się chociaż zaręczyć
No i pewnego pięknego dnia (12-04-2003) postanowiliśmy że po 9 latach przyszedł i na nas czas.
Byliśmy w Poznaniu (akurat miałam zjazd w szkole), wynajeliśmy apartament w hotelu nad Maltą (z widokiem na jeziorko) zjedliśmy cudną kolację w tamtejszej restauracji, zrobiliśmy sobie dłuuugi spacer i stało się |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Mar 24, 2004 8:18 pm
|
|
|
Fajnie Akla! Naprawdę!!! A z tym mieszkaniem macie ogromne szczęście. My mamy w perspektywie czekanie aż się zwolni któreś z mieszkań "dla nas na przyszłość" i mieszkanie z rodzicami, albo przepastny kredyt. Z racji tego że nie jestem rozrzutna - wolę opcję pierwszą |
|
|
|
|
Akla
Wiek: 45 Dołączyła: 23 Mar 2004 Posty: 115 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw Mar 25, 2004 10:58 am
|
|
|
Problem polega na tym, że naszi rodzice się jeszcze nie znają Mama mojego G wie mniejwięcej jak wyglądają moi rodzice (czasami wychodzą z psem - a jego mama zna mojego psa, poza tym mieszkamy w bloku naprzeciwko) ale moi rodzice wogóle nie kojarzą jego mamy...
Tak to się odkładało te zapoznanie, najpierw remont, potem jakieś wyjazdy... Teraz już nie ma odwrotu, nie wypada, żeby widzieli się pierwszy raz na weselu
Tak się jakoś złożyło, że w tym roku 12 kwietnia, to akurat ?więta, więc chyba w Poniedziałek Wielkanocny zaprosimy obydwie rodzinki na herbatkę Dokładnie w rocznicę naszych zaręczyn...
Planujemy wręczyć im wtedy zaproszenia i przedstawić mniejwięcej plan wesela...
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Kati napisał/a: | Fajnie Akla! Naprawdę!!! A z tym mieszkaniem macie ogromne szczęście. |
Oj Kati, wiem...
?yczę Wam wszystkim takiego szczęścia
Tym bardziej, że od zawsze mówiliśmy, że ślub będzie dopiero po ukończeniu szkoły, jak już znajdziemy pracę i będzie nas stać na własne M A miało to być tak za 5-6 lat...
Gdyby nie rodzice, nie mielibyśmy szans na własne M. Samochód też mamy dzięki nim.
Co my byśmy be nich zrobili ... |
|
|
|
|
aniaza
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 48 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2004 1:46 pm
|
|
|
U mnie oświadczyny były 20 września 2003r. a oficjalne zaręczyny 12 października. Oświadczyny miały byc niespodzianką, ale ni byłabym kobietą, gdybym nie wyczuła tajemniczych fluidów Poza tym, jak można nie zauważyc tajemniczego zniknięcia pierścionka z właściwego palca i odnalezienia go przez mojego lubego ze słowami - "Przez przypadek zabrałem do domu, bo wpadł mi do plecaka z ławy" |
_________________ [url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
Ślubowałam 03.07.2004r. |
|
|
|
|
otosia
Wiek: 46 Dołączyła: 09 Lip 2004 Posty: 48 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 09, 2004 1:13 pm
|
|
|
U mnie wszystko odbyło się 30 maja 2004. I mój Narzeczony całkowicie mnie zaskoczył.
Miało to być spotkanie zapoznawcze naszych Rodziców, bo ostatnio kupiliśmy mieszkanie, do którego w sierpniu się wprowadzamy i uznaliśmy, że Rodzice mogliby się poznać. W pewnym momencie spotkania mój Kochany wyskoczył do samochodu i wrócił z bukietem kwiatów i pierścionkiem (który sam wybrał)
Zrobił mi naprawdę niesamowitą niespodziankę.
No a spotkanie zapoznawcze od razu przybrało inny charakter |
_________________
|
|
|
|
|
|