Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
oglądanie narzeczonej w sukni przed ślubem
Autor Wiadomość
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 10:14 am   

Ja przesądna też nie jestem i na wyraz tego razem z narzeczonym sukienkę wybierałam. Liczy się dla mnie jego zdanie, czy wg niego ladnie by mi było w tej czy innej sukni...a przesąd...wątpię by się to sprawdzało.
Tylko jednego będę na ślubie przestrzegała :lol: cos niebieskiego, pozyczonego, starego itd :wink:
_________________
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:35 am   

Tak OT misiu-misiu :) Sadzę, że te z Nas, które nie wybierały sukni z narzeczonym i nie pokazywały Mu jej, też nie robiły tego ze względu na jakies tam przesą dy, lecz po prostu z chęci zrobienia na Nim super wrażenia, gdy zobaczy Nas w nowej sukni, pieknej fryzurze i makijażu :) A jak sie pokazuje wszystko po kawałku, to już nie ma takiego zaskoczenia :)
Ale oczywiście mozna wybierać suknie z narzeczonym i pewnie tez jest to duża przyjemność :)
_________________

 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:46 am   

Ja tez prędzej bym chciała zrobić narzeczonemu niespodziankę i nie pokazywać mu sie tuz przed ślubem niż liczyć czy to przyniesie pecha czy szczęście :wink: popieram cię Pusiak :graba:
Ale nie wiem czy tak zrobię hehehe :lol:
_________________
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:47 am   

Misiu, skoro wybieraliście razem suknię - to chyba już go nie zaskoczysz... No chyba, że ma krótką pamięć ;)
_________________
chez alma |
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:54 am   

ja suknie wybieralam z Siostra i Przyjaciolka. M. nie ma zielonego pojecia co to bedzie. nie wie w ogole nic o moim wygladzie jaki planuje tego dnia. po prostu nie moge sobie odmowic widoku jego twarzy, jak mnie zobaczy. i najchetniej uwiecznilabym to jeszcze na zdjeciu ... moze poprosze Siostre ...

ale jestem pod tym wzgledem 'niesprawiedliwa', bo jemu nie pozwalam isc samemu wybrac dla siebie garniaka. :)
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:57 am   

A ja mam te chwile utrwaloną i przez Zbyszka i na filmie :) I powiem szczerze, że warto było sie nie widzieć, bo oboje byliśmy soba zachwyceni i Nasz widok stanowił dla nas obojga niespodziankę :) Za co dziekuje mojej tesciowej, bo dzieki niej nie byłam na Mefiowych przymiarkach :)
_________________

 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 12:00 pm   

Alma_ napisał/a:
Misiu, skoro wybieraliście razem suknię - to chyba już go nie zaskoczysz... No chyba, że ma krótką pamięć ;)


Oj zdziwisz się, zaskocze go, bo ja sukni przy nim nie przymierzałam jeszcze. A nawet jak załoze i mu pokarze to i tak "całości" nie bedzie widział, bo zostaje jeszcze makijarz, uczesanie, bukiet.... I co????
Po drugie chcemy sie widzieć przed ślubem by uzgodnić suknie z garniturem , zobaczyć jak to razem bedzie wyglądało zeby nie było niespodzianek...
_________________
 
 
 
Lukasz 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 65
Skąd: Lodz
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 12:05 pm   

U nas to bylo tak, ze razem szukalismy interesujacych sukienek w necie.
I wiecie jak to jest, ta ma fajne to, ta ma fajne to, Kasia jakas tam wizje miala,
raz gdzies wkleilem ta sukienke co jej sie najbardziej podobala, i tylko na obrazku ja widzialem. Jest juz po pierwszej przymiarce, byla z mama i siostra, zobacze ja w calosci dopiero w dniu slubu. Ale wiem czego sie spodziewac i wiem ze by mi sie prawie w kazdej podobala sukni. Ale akurat ta co ona ma odrazu nam obojgu sie spodobala najbardziej.
A przesady to wkladamy miedzy bajki!
_________________
http://world2.monstersgam...id&vid=35018036 Sprawdz sie !!
 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 12:10 pm   

Lukasz napisał/a:
U nas to bylo tak, ze razem szukalismy interesujacych sukienek w necie.
I wiecie jak to jest, ta ma fajne to, ta ma fajne to, Kasia jakas tam wizje miala,
raz gdzies wkleilem ta sukienke co jej sie najbardziej podobala, i tylko na obrazku ja widzialem. Jest juz po pierwszej przymiarce, byla z mama i siostra, zobacze ja w calosci dopiero w dniu slubu. Ale wiem czego sie spodziewac i wiem ze by mi sie prawie w kazdej podobala sukni. Ale akurat ta co ona ma odrazu nam obojgu sie spodobala najbardziej.


O tym mówię... mój S. Całosć też zobaczy na ślubie a sukienki tez pomagał mi przeglądac i wybierać, doradzał w czym mi będzie najlepiej.
Pozatym tak szczerze mówiąc nie mam z kim innym chodzić i szukac sukienek...każdy ma swoje sprawy i jest zajęty...Jedynie S znajdzie dla mnie zawsze czas. I za to mu dziękuję :wink:
_________________
 
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 1:29 pm   

misia-misia napisał/a:
Po drugie chcemy sie widzieć przed ślubem by uzgodnić suknie z garniturem , zobaczyć jak to razem bedzie wyglądało zeby nie było niespodzianek...


Misiu jakie niespodzianki masz na mysli??
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 8:50 pm   

Ja mojemu lubemu pokazałam w necie kilka sukienek, które mi sie podobaja zeby zobaczył jaki styl mi sie podoba. Uspokoiło go to, bo spodobały mu się.

Zatem i wilk syty i owca cała - on mniej więcej wie czego sie spodziewac a mnie w niej nie widział :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
strawberrytea 


Wiek: 43
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 9:47 pm   

mój mąż nie widział mojej sukienki przed slubem. Nie z racji przesądów tylko po prostu chcialam żeby zobaczył mnie w niej w dniu slubu :)
Powiedziałam mu że sukienka ma różowe kokardki :smilegirl: nie uwierzył... nawet przez moment ;)
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:08 am   

A mój małżonek widział mnie w sukni przed ślubem. Jakoś mało przesądna byłam. Chciałam mu ją pokazać i pokazałam 8) Nie zepsuło to wcale całościowego wrażenia - bo w tym dniu doszła etola, biżuteria, fryzura, make up :graba:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:41 am   

U mnie tak jak u KOTA mąż widzial mnie w sukni,bez halki ,bez fryzury,bez makijażu,bez wszyskich dodatków i mimo wszystko,że widzial suknię i wiedzial jak wygląda to wrażenie bylo oj BYLO :D :D
_________________
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:52 am   

Ja chcę zrobic dokładnie tak jak ?aneta :wink: Mój S. suknię będzie widział ale do tego przeciez dojdą różne dodatki. tak więc efekt i tak będzie... :graba:
_________________
 
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:57 am   

Mojej sukni ani mnie w niej narzeczony nie oglądał. Nie chciał. Ale niespodzianek sie nie spodziewałam, bo wiem, że podobały mu się rozłożyste spódnice, za nic w świecie nie stolerowałby gołych ramion w kościele i sukienka musiała byc ecru ze względu na jego plany garniturowe.

Gdyby chodziło o przesądy, siłą zaciągnęłabym mojego na przymiarki, bo żadne przesądy nie będą rządzic naszym życiem :)
 
 
strawberrytea 


Wiek: 43
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 11:28 am   

Kot napisał/a:
Nie zepsuło to wcale całościowego wrażenia - bo w tym dniu doszła etola, biżuteria, fryzura, make up :graba:
na pewno nie zepsuło bo faceci maja cos takiego dziwnego, że muszą widzieć ubiór własnie w całości, ze wszystkimi dodatkami. Inaczej cos im nie pasuje - przynajmniej maja tak mężczyźni w mojej rodzince. jak się czasem pokazywałam mojemu tacie w czymś, a mam na nogach kapcie to nic z tego - zawsze zauważy i powie "ale inne buty musisz do tego założyć" :mrgreen: Mój mąż też mówi "Ale ja musiałbym w całości zobaczyć" :roll:
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 12:16 pm   

A po za tym mój mąż nawet gdybym się zapytala to nie wiedzialby po miesiącu jak kiecka wygląda :lol:
_________________
 
 
vaniliaxxx 


Wiek: 41
Dołączyła: 06 Wrz 2005
Posty: 101
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 1:15 pm   

Ja mimo moich wilkich chęci pokazania sie M. w sukni - nie zrobię tego :P Niech trochę "pocierpi" i pożyje w niewiedzy :P Jak mnie zobaczy 10 czerwca to mam nadzieję, że oniemieje z zachwytu :P ...jaka skromność przeze mnie przebija :P A co do Jego garnituru to ..hmm.. pewnie, że idę z nim na przymiarki :P Jednak co innego przymierzanie do zwykłej koszuli, a co innego magia tego dnia, z wszystkimi dodatkami :)
Ktoś gdzieś na tym forum zaklinał pogodę...ja poprosze 10 czerwca o piękne słoneczko :) ... niech to bedzie nagroda za to, że wytrwałam i nie pokazałam sukienki M. :)
_________________

SERDECZNIE POZDRAWIAM Gość :D
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 9:33 pm   

Mój małżonek widział tylko zdjęcia sukni, nie miał okazji mnie w niej widzieć bo przymiarki były tylko w salonie w domu założyłam ją dopiero w dzień ślubu i tak zachwyt był :P
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 14, 2006 1:32 pm   

Mój P suknię widział dopiero w dniu slubu. Chciał bardzo zobaczyć suknie przed slubem (poprostu zagladał do pokoju w którym wisiała i specjalnie mnie denerwował). Pewnego dnia zajrzał i zobaczył tylko halkę, zazartował sobie że własnie tak będzie wygladac moja sukienka. Dokuczał mi, że nie chciałam mu pokazac suknienki.
_________________
 
 
 
magda81 


Wiek: 43
Dołączyła: 09 Paź 2005
Posty: 221
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 09, 2006 6:22 pm   

misia-misia napisał/a:
Ja przesądna też nie jestem i na wyraz tego razem z narzeczonym sukienkę wybierałam.

Ja takze naleze do osob ktore nie wierza w przesady, tylko ja to chyba wogole jestem inna :/ bo w sumie wogole nie przywiazuje do tego wagi.
Co do sukni to tylko i wylacznie mlody nie widzial i nie bedzie widzial (jak wytrzymam :) )
mnie aby mial niespodzianke, widzialam nieraz miny kumpli jak widzieli po raz pierwszy suknie swoich przyszlych zon...nie do opisania wrecz :)
dlatego jak tylko wytrzymam sama aby nie pokazac to bedzie mial niespodzianke dopiero w dniu slubu :)
_________________
jeszcze tylko..

just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość
 
 
 
Magda2 


Dołączyła: 09 Lut 2006
Posty: 209
Skąd: ...
Wysłany: Wto Maj 09, 2006 10:13 pm   

A. rowniez jeszcze sukni nie widzial, bo czekam na TEN dzien - "Wejscie smok.... o przepraszam, Magdy" :mrgreen:
 
 
adriannaaa 


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lut 2006
Posty: 659
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 10, 2006 10:45 am   

u meni to nieoglądanie jest raczej mało możliwe - bo a) mieszkamy razem - więc pewniejakieś tam pruby makijaży czu fryzury zoabaczy, b) nie mam tu nikogo z kim mogłaby m wybrac się po suknię, buty, dodatki.. itd.. wiec wolę to zrobic z nim. Suknie i meni w sukni już widział.. aczkolwiek, mam nadzieję, ze jak zobazcy całokształt - to jednak oniemieje;))
_________________



typ kobiety, co spala kotlety;)
 
 
dorota20w 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Sie 2005
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 10, 2006 4:29 pm   

u mnie widział suknię na zdięciach, ale wcale nie jestem pena czy to bedzie ta , bo jeszcz sie nie zdecydowałam :D takze jeszcze moze narzeczony będzie mnie w sukni widział dopiero w dniu slubu :D
_________________



http://lemontea.blox.pl/html
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 10, 2006 4:49 pm   

Mój S. widział suknię, mnie w sukni, nawet robił mi zdjęcia.

Ale moim zdaniem efekt końcowy i tak będzie bo całości nie widział... Pisząc całość mam na myśli kreację z fryzurą, makijażem i bukietem.
_________________
 
 
 
dorota20w 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Sie 2005
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 10, 2006 8:02 pm   

misia-misia napisał/a:
Mój S. widział suknię, mnie w sukni, nawet robił mi zdjęcia.

Ale moim zdaniem efekt końcowy i tak będzie bo całości nie widział... Pisząc całość mam na myśli kreację z fryzurą, makijażem i bukietem.




ja tez jestem zdania ze dopiero efekt koncowy sie liczy - fryzura, makijaz i ta uroczystośc chwili :D
_________________



http://lemontea.blox.pl/html
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 11, 2006 7:52 pm   

A mój misiek widział tylko zdjęcie sukni w necie, ale i tak nie da mu to pojecia jak bede wygladać bo planuje male zmiany :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 4:50 pm   

U mnie jeszcze dluga droga, ale ja sie ogladac nie dam :-) Nie pokaze nawet sukni w necie. bedzie ja widziala tylko mama. No i moze jedna bardzo bardzo dobra kolezanka.. to tak w ramach porady. No i na forum pewnie tez sie podziele.... ale moj przyszly maz zobaczy mnie dopiero 9.06.2007. Troche zaluje, ze nie bedzie mogl mnie zobaczyc dopiero w kosciele.... najpierw pojedziemy do fotografa.
Natomiast ja bede miala swoj udzial w wyborze jego stroju... no bo przeciez wszystko sie musi komponowac. Dopilnuje wiec, zeby kolorystycznie nie zostala popelniona zadna gafa :-)
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
sylwia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2006
Posty: 507
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 5:09 pm   

ja jestem przesądna i mój K. zobaczy mnie dopiero w domu na błogosławieństwie, zalezy mi na tym,żeby zobaczył mnie już na gala tzn w sukience, z makijażem, fryzurka i kwiatami wtedy zobacze jesgo reakcje czy mu sie spodobam, mimo, że kazdy wie chyba ze kazda panna młoda wyglada wtym dniu przepieknie :)
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 8:08 pm   

FifthAvenue napisał/a:
(...) ale moj przyszly maz zobaczy mnie dopiero 9.06.2007.

O, to tak, jak mój :mrgreen:
_________________
chez alma |
 
 
hanusia 

Wiek: 42
Dołączyła: 12 Maj 2006
Posty: 271
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 10:35 pm   

A mój to był całkowicie szczęsliwy z tego powodu że nie musiał jeździć ze mną po salonach i szukać sukienki bo on wtedy spał (straszny z niegi spioch) i też cieszę się że zobaczy mnie w pełnej gali.
_________________
Hanusia



 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 10:55 am   

Alma_ napisał/a:
FifthAvenue napisał/a:
(...) ale moj przyszly maz zobaczy mnie dopiero 9.06.2007.

O, to tak, jak mój :mrgreen:


Tak..... :-) Alma, a Ambasador mial byc Twoja sala :-) Wiesz juz o ktorej godzinie slub i w ktorym kosciele ? Jesli nie macie wybranego to moze zapiszcie sie do tego co my, pomachamy sobie przy zmianie warty :-)
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 11:55 am   

FifthAvenue napisał/a:
Alma_ napisał/a:
FifthAvenue napisał/a:
(...) ale moj przyszly maz zobaczy mnie dopiero 9.06.2007.

O, to tak, jak mój :mrgreen:


Tak..... :-) Alma, a Ambasador mial byc Twoja sala :-) Wiesz juz o ktorej godzinie slub i w ktorym kosciele ? Jesli nie macie wybranego to moze zapiszcie sie do tego co my, pomachamy sobie przy zmianie warty :-)

;)
Opatrzności Boskiej.
Ale będę przesyłac pozytywne fluidy :)
Szkoda tylko, że raczej nie uda mi się być na Twoim ślubie ani Tobie na moim ;)
_________________
chez alma |
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 11:57 am   

Ja nie chciałabym żeby mnie zobaczył przed ślubem, ale jako informatyk niestety z netem jest za pan brat i wcześniej czy później zobaczy moje zdjęcie na tym forum ;)
Oczywiście i tak liczy się całość w dniu uroczystości :D
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 15, 2006 9:09 pm   

ta sobie czytam i mysle ze troszke takie zabawne jak piszecie ze przegladaliscie z narzeczonym zdjecia w necie by wiedziec mniej wiecej co mu sie podoba... zabawne dlatego ze ja tez tak zrobilam a na koniec wybralam suknie zupelnie inna ;D

nie wyobrazam sobie tak w ogole pokazania sie narzeczonemu w sukni przed slubem ale zupelnie nie z uwagi na przesady a wlasnie celem zrobienia na nim takiego wrazenia... mowcie co chcecie ale odslanianie po kawalku mimo wszystko zmiejszy efekt... poza tym tak slodko sie znim draznie i Misio stale narzeka ze ja jestem w lepszej sytuacji bo jak zamkne oczy to juz widze oczyma wyobrazni ten dzien a on wciaz ma taki rozmazany obraz bo nic na temat mojego stroju nie wie... :D jest to bardzo urocze i nie oddalabym tego za nic w swiecie.. w ogole nie podobala mi sie ta tradycja bo zawsze wierzylam w gust Miska i wiedzialam ze on by bardzo trafnie mi cos pomogł wybrać.. teraz jednak widzę że ma to sens :) ....... ja już widzę jego uśmiech :) wiem ze oniemieje :D
 
 
dorota20w 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Sie 2005
Posty: 144
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 15, 2006 11:10 pm   

Alma_ napisał/a:
FifthAvenue napisał/a:
(...) ale moj przyszly maz zobaczy mnie dopiero 9.06.2007.

O, to tak, jak mój :mrgreen:


i jak sie okazało narzeczony sukni nie widział :D i zobaczy mnie równiez dopiero w dniu slubu :D

ale musze przyznać, że takie nęcące jest pokazanie mu zdięcia ;D musze sie cały czas powstrzymywać ;D
_________________



http://lemontea.blox.pl/html
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Maj 16, 2006 10:24 am   

dorota20w napisał/a:


ale musze przyznać, że takie nęcące jest pokazanie mu zdięcia ;D musze sie cały czas powstrzymywać ;D


Wierze, tez mi bedzie ciezko dochowac tajemnicy.... jak sobie czasem ogladam w necie rozne suknie i cos mi wpadnie w oko to zaraz wolam mojego L i zadam zeby sie wypowiadal :-)
Ale z nim to dziwnie jest, jedyne komentarze to "taka rozkoloszowana ?" "taka waska?" "taka mieniaca sie ?" " nie za prosta / " " z takim dlugim trenem ?" Na wszystko reaguje pytaniem... Az sie boje co to bedzie za rok jak mnie zobaczy. Jesli powie cos takiego to chyba zamdleje :-)
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Maj 16, 2006 10:27 am   

Z mojego Ł. natomiast nie ma żadnego pożytku, podobają mu się głównie suknie na modelkach o latynoskiej urodzie :hahaha:
_________________
chez alma |
 
 
Megusia 

Wiek: 40
Dołączyła: 01 Maj 2006
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 12:27 am   

Z moim P. dyskutowalismy juz zawziecie o tym, czy moze ze mna szukac sukni. Oczywiscie, ja sie upieralam przy tym, ze sama wybiore suknie, ale uwzglednie jego gust ( czytaj: musi byc ze sporym dekoltem :wink: ). On sie nie zgadzal, bo bardzo chce mnie widziec, gdy bede przymierzac suknie. Wczoraj rozmawialismy o tym jeszcze raz i okazalo sie, ze oboje zmienilismy zdanie. On docenil moje argumenty, ze chce wywrzec na nim odpowiednie wrazenie w dniu slubu, a ja stwierdzilam, ze przeciez i tak bede inaczej wygladac z elegancka fryzura i makijazem, wiec moze mnie zobaczyc juz wczesniej.

Za kilka miesiecy zobaczymy, jak to bedzie. Obawiam sie jednak, ze nie wytrzymam i pokaze mu suknie, przynajmniej na zdjeciu z modelka ( jesli takie bedzie istniec)
 
 
katarzynka1 

Wiek: 43
Dołączyła: 18 Kwi 2006
Posty: 136
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 2:05 pm   

Zostanę przy trdycji do dnia ślubu żadnego oglądania mnie w sukni ślubnej :]
 
 
mls 

Wiek: 40
Dołączyła: 04 Paź 2006
Posty: 112
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 2:34 pm   

Mój K. zawsze wiedział, jaką będę miała sukiemkę, więc jak mu pokazałam w necie konkrewtny model powiedział, że sie właśnie czegoś takiego spodziewał :D . A jak przyjedzie na urlop do Polski to razem pójdziemy do salnu i zobaczy mnie w mojej wybranej sukience9 oczywiście finał będzie inny, bo ją troche zmodyfikuje, a konkretnie rękawki). Tak więc w dniu ślubu zobaczy mnie już we wszystim i ciut innej sukience. i na pewno zaskoczę go :D .
 
 
 
Nikulec 

Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lis 2006
Posty: 171
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 6:25 am   

Ja podobnie jak wiele z Was nie mam zamiaru pokazywać mojemu sukienki, bo chcę zrobić wrażenie ;)
Sprawa ma się tak, że prawie 2 lata mieszkamy razem i praktycznie każdą nową rzecz jaką sobie kupię moje zobaczy na wieszaku jeszcze zanim ją na siebie założę :( Suknia ślubna ma być totalnym zaskoczeniem :D
Ostatnio zmieniony przez Nikulec Pią Lis 24, 2006 6:26 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kropek 

Dołączyła: 22 Paź 2006
Posty: 80
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 8:32 am   

Postanowilam, ze nie pokaze T. nawet zdjecia mojej sukienki (jak juz ja znajde :lol: )
Nie jest to proste, bo my zwykle wszystkie wazne decyzje podejmujemy razem (a ta jest dla mnie wazna ;-D ). Tym razem jednak bede twarda - pokaze sie tylko Mamie i Siostrze (i Wam na zdjeciu z salonu :hyhy: ). T. na forum nie zajrzy (tak mysle), bo twierdzi, ze ja juz wszystko co wazne sama wyczytam;

Ale mysle, ze sie troche wstydzi... :rotfl:
_________________


[/url]
 
 
agutka 


Dołączyła: 13 Lis 2006
Posty: 45
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 12:27 am   

Ja chcę w dniu ślubu zrobić wrażenie na Moim, dlatego nie będzie mnie widział w sukni wcześniej niż tego dnia. Może się jedynie domyślać jaka będzie :lol: - przeglądamy razem katalogi.
_________________
Miłego Dnia Gość !! !
 
 
Nikulec 

Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lis 2006
Posty: 171
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 12:42 am   

Widzę, że wiele z nas chce tego dnia całkowicie zaskoczyć swoich ukochanych :D
?yczę Wam dziewczyny żeby zaskoczenie było w 200% pozytywne i żeby Wasi faceci nie mogli oderwać od Was oczu (chociaż pewnie i tak już nie mogą ;) )
 
 
Kropek 

Dołączyła: 22 Paź 2006
Posty: 80
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 7:17 am   

Nikulec napisał/a:
i żeby Wasi faceci nie mogli oderwać od Was oczu


Troche moze skrzywie watek, ale chcialam sie z Wami podzielic przemysleniem ;-)

Mierzylam do tej pory tylko pare sukienek i tak troche "przy okazji", bylam zupelnie nie przygotowana do mierzenia (ani wlasciwej bielizny, ani butow), w stroju co najmniej "swobodnym", bez makijazu, wlosy w nieladzie. Ale wiecie co? Jak przymierzylam sukienke, wygladalam swietnie! :-) takia magia...

I chyba tak wlasnie jest - szczescie w tym dniu powoduje, ze wszystkie Panny Mlode wygladaja pieknie... :-)
_________________


[/url]
 
 
Lucky 

Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 748
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 7:56 am   

Mój D też nie wiem jaką suknie wybrałam i strasznie kręci mi dziure w brzuchu żebym coś powiedziała :mrgreen: Ale nie dam sie :wink: on jest takim gadułą że chciałbym zeby choc razem brakło mu słów :wink:
 
 
Edi 

Wiek: 41
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 8:33 am   

Mnie mąż widział w sukni przed ślubem tzn. nie na żywo tylko znalazł przez przypadek zaszyfrowanie folder ze zdjęciami które chciałam umieścić na forum. Ale powiedział mi o tym dopiero teraz.
Mimo to i tak zrobiłam na nim wrażenie na żywo.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Kropek 

Dołączyła: 22 Paź 2006
Posty: 80
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 7:54 am   

Edi napisał/a:
Mnie mąż widział w sukni przed ślubem tzn. nie na żywo tylko znalazł przez przypadek zaszyfrowanie folder ze zdjęciami które chciałam umieścić na forum. Ale powiedział mi o tym dopiero teraz.
Mimo to i tak zrobiłam na nim wrażenie na żywo.


No prosze, tak przez przypadek czy "przez przypadek"? :hyhy:
Ale najwazniejsze, ze bez wzgledu na wszystko, jak Cie zobaczyl na zywo, to zareagowal wlasciwie :)

Moj T. to sie smieje, ze ja juz wsiaklam w Forum i czytam jak wyrocznie... Na razie nie podglada, ale kto wie... Ostroznym trzeba byc... ;-)
_________________


[/url]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl